Przenosiny
Witam wszystkich moich Przyjaciół z blogowego świata na nowym blogu. To tak, jakbym przeniósł się do innej miejscowości, nowego domu, zostawiając za sobą przeszłość. Do przeszłości też wraca się co jakiś czas, dlatego też nie likwiduję blogów w WP. Jak nastaną lepsze czasy, to i tam coś opublikuję. Tu przybyłem za przyjaciółmi, którzy też kiedyś podjęli podobną decyzję o przeprowadzce. Zatem, jestem wśród swoich Ziomali.
Teraz parę słów wyjaśnienia odnośnie tytułu. Tytuł "Życie i róża" wiąże się z trzema Przyjaciółkami - założycielkami naszej Partii Czerwonych Kapturków: Krysia-Laurą, Hanią-Malinką i Bożenką-Obserwatorką, pozostającą w moim sercu nadal Promyczkiem. Dlaczego? One wiedza najlepiej, a czytelnicy ich blogów tez domyślą się. To tytuł wiersza wybranego z ofiarowanego mi przez Bożenkę tomiku pięknych przemyśleń wyrażonych poezją i prozą, zatytułowanego "Wieczorne wytchnienia" (często do niego zaglądam). Ten tytuł zobowiązuje mnie do pisania o życiu i pięknie, którego odzwierciedleniem jest róża.
Jeszcze blog ten przypomina dopiero co zagospodarowywane mieszkanie, jeszcze nic nie jest poukładane jak należy, ale już zapraszam na "parapetówkę"
Ten blog dotyczy spraw , którymi żyję ja i świat. Nie jest to typowy pamiętnik,a raczej notatnik pełen przemyśleń dotyczących tego, co mnie w życiu spotyka. Chcę pokazać, że życie może być piękne mimo różnych dramatycznych sytuacji.
Popularne posty
-
Już jestem. Po dłuższej przerwie spowodowanej normalnym brakiem czasu i zmienną pogodą mającą duży wpływ na samopoczucie, mogę z...
-
Witam po dłuższej przerwie. Czasem uciekam od wszystkiego w zupełnie inny świat, o którym, będąc dzieckiem, marzyłem (o czymże jeszcze...
-
Moje pszczoły, moje dziewczyny Już maj w pełni, zima niedawno odeszła, czyniąc wiele szkód , także w pasiekach, o czym informował ostatn...
-
Przenosiny Witam wszystkich moich Przyjaciół z blogowego świata na nowym blogu. To tak, jakbym przeniósł się do innej miejscowości, no...
-
" Więcej niż miód" - rewelacyjny film o pszczołach nie tylko dla pszczelarzy Uczestniczyłem w ub. niedzielę w projekcj...
-
Jesienne zaganianie "Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień ..." - śpiewał Wiesław Michnikowski. ...
-
Moje pszczoły To, że rzadko ostatnio dokonuję wpisów, spowodowane jest m.in. pracą na działce i w pasiece. Trwa sezon pszczelarski, wi...
-
I znów koniec roku, i znów jestem starszy Teodor Axentowicz "Młodość i starość" Dziękuję wszy...
-
O takich pannach, co niebieskie oczka mają Zdjęcie z zasobów GOOGLE Nasze znajome blogerki: Łucja ("Szkiełkiem, okiem i serce...
WITAJ TOMKU !!!
OdpowiedzUsuńprzynoszę jedną różę i bukiecik groszków ... to na powitanie ...
niech groszki i róże w zaczarowanym miejscu zostawia zaczarowany uśmiech ...
Dziękuję Haniu!Była tu tez Krysia, ale miała problemy z umieszczeniem komentarza.Ja tez wchodzę tu "okrężną drogą"
UsuńTomku...cudnie jest w Twoich nowych progach:):)...Sprawiłeś mi ogromną radość swoimi słowami...myślę,że Hani i Krysi również:) Nasza czwórka jest już razem tak długo...i mam wrażenie,że znamy się wszyscy od zawsze...Na "parapetówkę" przynoszę uśmiech serdeczny , a na stoliku, na którym stoją filiżanki z aromatyczną kawą, dla wszystkich Twoich gości,kładę czerwoną różę...Ona jest pięknem..życie też, mimo wszystko:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Tomku i raz jeszcze bardzo dziękuję!!!!
Promyczek vel Obserwatorka:)
Witaj Tomku ,ja przybiegłam z flaszeczka naleweczki i też przyłączam się do imprezki::))U mnie tez nowe miejsce ,chyba wszyscy ociekają z WP.Zobaczę czy uda mi się wejść Pozdrawiam i zapraszam tez na nowe miejsce i już ostatnie .Chyba że coś mnie wywali....Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za błędy ,okulary gdzieś posiałam chałupa duża nie mam czasu szukać ..Ale odnajdę ,pewnie na dole są ..Tylko zejść się nie chce hihihihih
OdpowiedzUsuńoooooooo - już dobrze działa ;-)
OdpowiedzUsuńHania jest niezawodna, przekonała mnie, ze tym razem się uda, więc próbuję. Wczoraj żadnym sposobem nie mogłam trafić,
OdpowiedzUsuńnawet zalogowałam się na świeżo do Google.
Witam Tomka i Jego Gości w nowym pomieszczeniu.
Podziwiam biel strony i rozmach Autora w meblowaniu strony
i to , że miał czas stawiać parapetówkę.
Tomku, życzę dużo sukcesów i zadowolenia - Krystyna
wczoraj nie mogło się udać bo był włączony kod :-)
UsuńTomku - Zmień sobie godzinę. Wjdź w ustawienia / język formatowanie i wybierz czas warszawski
OdpowiedzUsuńbo komentarze mają czas... Nowojorski.
Powodzenia
Witam, witam wszystkie moje kochane Przyjaciółki z PCK. Skromnie na razie, ale naleweczka już się mrozi. Haniu, jutro dopiero wprowadzę nowości, bo już noc , a wróciłem niedawno od stomatologa
OdpowiedzUsuńooooooo - widzę coś się dzieje ... kolorki w tle ;-)
OdpowiedzUsuńi godzina identyczna jak na moim komputerze
Usuńfajnie, że meblujesz nowy dom :-)
Widzisz Haniu, powoli wprowadzam się. W tej chwili zapoznaje się z pomieszczeniami. Jednak szablony tu będące nie odpowiadają mi i będę próbował zrobić swój własny. Szkoda, że nie ma tu "buziaczków"
OdpowiedzUsuńKONIECZNIE ZRÓB WŁASNY !!
OdpowiedzUsuńja jeszcze nagłówka nie zmajstrowałam, wstawiłam tylko zdjęcie malinowe alee będę miała inaczej, tylko potrzebuję czasu. Ja wybrałam najprostszy ciemny szablon bo u mnie ważna jest ekspozycja zdjęć a na takim albumowym grafitowym dobrze widać. żebym mogła w miarę duże zdjęcia wstawiać wybrałam szablon z narzędziami z jednej strony. Wiesz - fajna jest ta obcja z linkami rozszerzonymi, widzisz kto pisze nowy post. Tomku - ja mam do ciebie osobistą prośbę - czy możesz troszeczkę większą czcionkę w komentarzach, ja jestem jak ślepawy krecik ;-)
-----------
i świnek nie ma ;-(((((((
Właśnie,Malinko..Te świnki były super!-:)))
UsuńDziękuję za zaproszenie na parapetówkę! Przyjemnie tu u Ciebie... O, i Goście ci sami. A Hania, jak zwykle, pomocna Duszyczka.
OdpowiedzUsuńJa na razie pozostaję na "starych śmieciach" WP. Może w końcu po sprzedaży i tych nowatorskich zmianach jakoś wszystko się unormuje... Poczekam. Zresztą i tak nie mam czasu na przeprowadzkę.
Pozdrawiam cieplutko oraz życzę przyjemności z blogowania na nowym miejscu. Halszka
Halszuniu - ja mam dwa blogi , raz tu raz tu :-)
UsuńJesteś kolejną osobą, która uciekła z WP
OdpowiedzUsuńHaniu, nie wiem, jak tę czcionkę powiększyć w komentarzach. Podpowiedz
OdpowiedzUsuńTym razem Tomku, zostawiłam Ciebie na koniec pobytu
OdpowiedzUsuńw necie, miałam zamiar zajrzeć jeszcze do Bożenki i Joli, lecz nie wyrabiam, bo ile można...
Mam sporo rożnych zaległości przez to, że planuję zbyt wiele, gdy doba za krótka a zdrowie za kruche...
Jak czujesz się w nowym pomieszczeniu?
Nie wiem, co zrobić z kapturkami, nadal nie mam do nich dostępu, a nie mam czasu szukać w szpargałach...
Odpoczywaj w niedzielę i ciesz się Rodziną - Krystyna
Witaj Tomaszu w nowej ojczyźnie!
OdpowiedzUsuńJa też pochodzę z Wirtualnej Polski i się tam urodziłem. I ślad zostawiłem.
Z nie wirtualnej ojczyzny też się wyjeżdża.
A potem nie rzadko przyjeżdża. To zaraz dodam Twój blog do moich blogów ulubionych.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
a ja pochodzę z onetu :-)
UsuńMalinko,ja rozpocząłem od Onetu. To był fajny portal,aż coś się zbiesiło i wszyscy stamtąd pouciekali. Ale teraz wpadam i widzę,że nie jest źle..
UsuńChciałbym być dobrze zrozumiany..Na Onecie nie miałem bloga,lecz tylko komentowałem od czasu do czasu..Brak czasu..
UsuńTomku - świetnie. Nagłówek super no i nareszcie ja, ślepawy krecik mogę z przyjemnością czytać komentarze. bo wiesz - komectarze innych zawsze czytam, ciekawi mnie kto i co. Z komentowaniem to różnie, czasem nie zdążę i komentuję drugim razem.
OdpowiedzUsuń---------
riposta pewnemu panu - wyjątkowo celna
--------a wiesz - też wczoraj zmieniłam nagłówek :-)
dobrze, że zdecydowałeś się na te szarości w tle , wygląda, że to będzie wyjątkowy blog, graficznie też
UsuńDziękuję Tomku za wizytkę ::)))fajny opis u Ciebie na przywitanie..Pomalutku stworzysz tu miły klimacik i jak zawsze ciekawe posty..::))Uczepiliśmy się WP .A tu jest całkiem sympatycznie::)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Tomku w nowym domku! Ładny ten Twój nowy ul,słyszę bzbzbz,że Pszczółka Malinka już też na dobre u Ciebie zagościła. Dobre winko mam,kto chce,temu dam. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńja chcę ... ja chcę ...
UsuńMalinko,dla Ciebie WSZYSTKO!
UsuńTomku, jeszcze tu zajrzałam przed spaniem.
OdpowiedzUsuńWcześniej byłam w Przedśpiewie, wstrząsający wiersz napisałeś.
Zadziałał, bo przeszły przeze mnie dreszcze...
Przed chwilą robiłam zakupy online i to zajęło mi ponad dwie godziny, dlatego tak późno tu jestem.
Jeszcze zajrzę w jedno miejsce i ułożę się do snu... Dobranoc - Krystyna
Co Malinka chce? A już wiem - winka się Jej zachciewa od M_!6...
OdpowiedzUsuńMoże i dla mnie ździebko zostanie ?
Uśmiech zostawiam - Krystyna
Krysiu,mam furę winka. Starczy,braknie i jeszcze zostanie!
UsuńTomku - a gdzie Ty prapał ???
OdpowiedzUsuńMyszka mi się popsuła i musiałem przerwać pisanie. Już jest lepiej
OdpowiedzUsuńto raczej potwór nie myszka ;-)
UsuńTomku - jesteś u mnie na blogu ...
Haniu bylem , dziękuję, zrobiłem to, co zawsze
Usuńcieszę się Tomku :-)
Usuń"Jak ja nie lubię tych myszy!"-kot dżinks..
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCzy ja mogę przyłączyć się do parapetówki? Nie przychodzę z gołą ręką. Przynoszę życzenia zadowolenia z blogowania na tym portalu, oraz obietnicę, że w miarę swojej wiedzy, a raczej doświadczenia zdobytego metodą prób i błędów, jeśli potrafię, pomogę się urządzić. Mogę przestawiać meble, wieszać firanki, dekorować ściany. Zamiatanie, też czasem mi się udaje :)))
Na moim blogu, jest kącik "Kółko Pomocy Blogowej" /w ramce "Myszkowanie po stronach"/. Może coś się przyda?
Pozdrawiam serdecznie.
no to i ja potuptam do tego kółka
UsuńNooo nieee! Ja się zabiję! AlElla tu trafiła wprost ze Szwajcarii! Wiiitaaamyyy!!!
OdpowiedzUsuńJa zawsze wyniucham, gdzie fajna impreza ;)
Usuńchałwianki tak mają - dobre rzeczy im nie umykają ;-)
UsuńTomku, bardzo się cieszę,że będziesz:):):) Napisz mi tylko, do której mniej więcej jest przewidziany Wasz pobyt w Stróżach...Mariusz pracuje w niedzielę do 14-ej...może jednak uda się coś załatwić...Mam taką nadzieję:) Byłoby cudnie znów się spotkać!!!!! Dam Ci znać, jak już będę coś konkretnie wiedzieć:):):) Pozdrawiam cieplutko w imieniu swoim i moich Muszkieterów:):):) Bożena
OdpowiedzUsuńTomku, bardzo się cieszę,że będziesz:):):) Napisz mi tylko, do której mniej więcej jest przewidziany Wasz pobyt w Stróżach...Mariusz pracuje w niedzielę do 14-ej...może jednak uda się coś załatwić...Mam taką nadzieję:) Byłoby cudnie znów się spotkać!!!!! Dam Ci znać, jak już będę coś konkretnie wiedzieć:):):) Pozdrawiam cieplutko w imieniu swoim i moich Muszkieterów:):):) Bożena
OdpowiedzUsuńTomku - miałeś całkowitą rację - to nie m-16 był autorem komentarza. Dzięki Tobie się dowiedziałam i powiem Ci - bardzo mnie ten fakt ucieszył bo lubię m-16
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nawzajem,Malinko.
OdpowiedzUsuńWidzę,że będę musiał przyspieszyć meblowanie, bowiem gości miłych (stałych bywalców poprzednich blogów) sporo, a też i nowi pojawili się , zatem szczególnie witam alEllę. Skorzystam z oferty. M_16 - stałeś się w blogu Haneczki-Malinki ofiarą podstępnego działania któregoś z tych dwóch łobuzów, ale ja wyczułem świństwo. Bożenko, w Stróżach (będziemy 7 lipca, w niedzielę) rezygnujemy z wyjazdu do innej pasieki (tak jak to miało miejsce w ub.latach) i zostajemy na większość konferencji szkoleniowych ; I tura zaczyna się o 14.00, II o 15.30 i trwać będzie kilka godzin. Ta druga poświęcona będzie apiterapii, na co tez zapraszam. To wszystko będzie w dużym namiocie. Cieszę się i na pewno zdzwonimy się jeszcze.
OdpowiedzUsuńTomaszu.nie bierz do głowy..Pszczółki są najważniejsze!
UsuńTomku, byłam wcześniej w Przedsiewie i u Petrego, gdzie muszę zajrzeć ZA CHQILĘ , BY PONOWNIE KLIKNĄĆ, GDYŻ NIE WYSŁAŁO SIĘ... ...(caps lock...)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam , czy uczyniłam to poprzednio, więc teraz dziękuję, że wymieniłeś mnie wśród blogowych przyjaciółek.
W WP plusem jest to, że nie trzeba się za każdym razem logować... Pozdrawiam - Krystyna
Tomku nie rań ludzi, gdy ich nie znasz. Jestem oburzona - jesteś dojrzałym człowiekiem a poniżasz innych.
OdpowiedzUsuń???,a gdzież to to to tak? Gdzież?
UsuńJakaś "oburzona" Anonimka czuje się poniżona i zraniona moimi słowami (gdzie i kiedy?) . Jeżeli Anonimka, to nie podejmuję rozmowy, bowiem anonimy powinny być pomijane milczeniem, albo po prosu, wyrzucane do kosza.
OdpowiedzUsuńTomaszu,to zrozumiałe..Bo np jak ja się podpiszę m_16,to wsio wiadomo,gdzie mieszkam,jak się nazywam,kogo kocham lub nie,i tam inne tra la la.Podpisujcie się trolle,a nic wam nie będzie!
UsuńNiestety, M_16, tu także któryś z Trolli dotarł i udaje dziewczyn, Anonimkę. Była Zbysia, może też jest Adasia? Transwestytyzm teraz w modzie
OdpowiedzUsuńGłupkiem trudno być,lecz czasem się udaje.
UsuńKOLOROWYCH SNÓW WAM ŻYCZĘ :-) ... MIODOWYCH
OdpowiedzUsuńDobranoc.Pszczółko Malinko!
OdpowiedzUsuńbzzzzzzzzzzzz - już się obudziłam , świtkiem koło południa i miodziku na blogasz szukam ... bzzzzzzzz frunę dalej ...
OdpowiedzUsuńTylko pszczelarz, Malinko, zamiast siedzieć przy komputerze, pilnuje swoich kochanek.
Usuńto by dopiero było gdybyś zamiast pilnować swoich kochaneczek siedział przy kompie !!!
Usuńa kysz takie scenariusze
Kochaneczkom należy się, co się należy i basta !!!
tylko brak ciebie Tomku ... a może jakaś bilokacja ? co ?????
Pszczółka Malinka sobie fru-fru,a ja gorę!
OdpowiedzUsuńktoś tu sobie gorze a ja miodzi zbierać muszę ... ujjjjj ... bzzzzzzzzzzzzzzzzzz
UsuńTomku - widziałam kilka dni temu w info program z Rzeszowa, oglądałyśmy razem ... było sporo o różnych miodach zaraz się nam przypomniałeś :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęśliwego dnia podczas jutrzejszej wycieczki i jeśli Tomku spotkasz Bożenkę , przekaż Jej najserdeczniejsze pozdrowienia ode mnie - Krystyna .
OdpowiedzUsuńDziekuje za wpisy. Jesli spotkam Bozenke jutro w Stróżach, to pozdrowię od Ciebie Krysiu i od wszystkich przyjaciół
OdpowiedzUsuńDZISIAJ JESTEM Z WAMI W STRÓŻACH ... słońce świeci ... kochaneczki fruwają .... aaaach
OdpowiedzUsuńTOMKU - dowiedziałam się dzisiaj, że za tydzień, w rocznicę krwawych mordów na Wołyniu, TV Polonia będzie transmitowała Mszę Świętą z z Łucka, z tamtejszej Katedry. Aż mi się serce ścisnęło. Wiesz - moja ikona, ta którą umieściłam na blogu, jest z Wołynia, mój Wujek dostał ją od parafian z Sienkiewiczówki . Wujek skończył Seminarium w Łucku, potem był w Sienkiewiczówce po mordach parafia w zasadzie przestała istnieć przeniosła się do Łucka, wŁUCKU W ujek został proboszczem właśnie tej Katedry. W niedzielę zobaczę Jego kościół, miejsce o którym całe życie opowiadał. W niedzielę stanie tam nasz Prezydent. Ech, że Wujek nie dożył....
OdpowiedzUsuńMoże do soboty opiszę dzieje Wujka ... to świadek i uczestnik tych zdarzeń ...
---------
a wiesz, że w pobliskiej parafii , w Perespie, proboszczem był x Kranowski, też świadek tych zdarzeń
Wiesz,Malinko czytałem też o mordach na Wołyniu. Słyszałem też opowieści"z pierwszej ręki.." Wojna z ludzi robi zwierzęcia,ogarnięte żądzą mordu.. Jakie to smutne..
UsuńNie wiedziałem Haniu. Wyobrażam sobie, co czujesz. Z Bożenką i jej mężem spotkaliśmy się , ale nie w Stróżach i bardzo krótko, choć niezwykle serdecznie
OdpowiedzUsuńTomku..dodałam u siebie notkę z naszego spotkania..oczywiście widzianą moimi oczkami:):):) Pozdrawiamy wszyscy serdecznie,a jak już otworzymy z Mariuszem Twoją miodową naleweczką, wypijemy z radością za Twoje zdrówko i za kolejne spotkanie:):)
OdpowiedzUsuńM_16, tego gościa nie ma i nie będzie na moim blogu/ Trzeba być naprawdę bezczelnym i mieć dużo tupetu, by nie szanować woli gospodarza. Stąd taka, a nie inna moja reakcja. Bożenko, pijcie za moje, ale przede wszystkim za Wasze zdrowie. Ta naleweczka ma także właściwości lecznicze, bo jest w niej miód i propolis.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaniu,czytałem u Krysi, że Adaśka i Zbyszka kury w gnoju wytarzały. Oto efekty. A tak na marginesie; co oni z tymi kurami robili na gnoju? Czyżby to nowa odmiana dewiacji?
OdpowiedzUsuń;-) kury to bardzo inteligentne stworzonka ...
Usuńmuszę napisać odę do kury ;-) .....
Usuńtylko jak zacznę "o kuro" to jakoś tak hi, hi, fonetycznie podejrzanie zabrzmi ;-)
Tomaszu,nie bierz do głowy..Mogę prosić o litr miodu???
UsuńHaniu, mówi się: " ślepy jak kura", "głupi jak kura", a teraz należy jeszcze mówić : "tarzać jak kura Zbyszka i Adama". Kury jednak to niegłupie ptaki.
OdpowiedzUsuńOoo taaak..Ale pouczać lubią!!!-:)))
Usuńaaaa - jeszcze "wstawać z kurami" się mówi ....
OdpowiedzUsuń;-)
Malinko,pewien mój znajomy kogut twierdzi,że dobrze jest,jak kokoszki na grzędach siedzą. Innym kogutom może pokazać ooo! gest Kozakiewicza!-:)))
OdpowiedzUsuńTomaszu,jest git i niech tak pozostanie! Pozdrawiam szczególnie Pszczółkę Malinkę! Hej!
OdpowiedzUsuńTomku - hop hoooooooooop ... niegdzie Ciebie nie widać ...
OdpowiedzUsuńTomku - moje obydwa blogi kwiczą aż strach ...
OdpowiedzUsuńa wpadnijże na sekundę . W tym pierwszym opisałam historię Wujka, zgodnie z obietnicą
Haniu, byłem
Usuńa wiesz jak się ucieszyłam !!!!
UsuńNa parapetówę jak najbardziej, zgłaszam się z ochotą. Tym bardziej, że dzisiaj zimno, leje i wieje - jak to w kieleckim....
OdpowiedzUsuńA ja ułożyłam się na WP. Nie jest może tak ciekawie jak było, ale ja tam zostaję.
Dziękuję za miłe odwiedziny, za chwilę będzie nowy wpis, na który serdecznie zapraszam.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Dziękuję Jolu! U mnie też dziś cały dzień leje i jest chłodno. A właśnie na dziś zaplanowałem sobie wizytę w pasiece.I po ptakach.
Usuńszczęściem Tomku, że nie po pszczołach :-)
UsuńTomku - jutro o 10.00 Msza z ŁUCKA
OdpowiedzUsuńHaniu, może uda mi się trafić. Pozdrawiam
UsuńPozdrawiamy wszyscy serdecznie Tomku:):):) A propo pszczółek...pasieka już w nowym azylu??..
OdpowiedzUsuńBożenko, dziękuję. Niestety, pasieka jeszcze w starym miejscu. Mam ją przenieść do końca września.
UsuńJa jeszcze tam nie byłem. Ale bardzo chcę. Na razie się przygotowuj e na sucho. Od nas z pracy koledzy byli po kilka razy. Ja zaspałem?
OdpowiedzUsuńTomku!
Jaki łajdak?!
Jesteś szalenie spokojnym człowiekiem i łagodzisz obyczaje.
O czym byśmy rozmawiali, dyskutowali, pisali gdyby mieli wszyscy jedno zdanie.
Nie wyobrażam sobie tego.
Pozdrawiam Ciebie, Jarosław i pszczoły z Jarosławia :)
Witaj Tomku! Bardzo mi się podoba Twoje nowe mieszkanko. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem decyzję - też się wyniosłam z wp. Do niedawna miałam tam jeszcze jeden aktywny blog (ten studencki), ale już mam dosyć tego portalu i dzisiaj przeniosę ten ostatni blog gdzie indziej.
Dziękuję za wizytę i jak zwykle miły komentarz. :) Rzadko bywam na blogach, ale gdy wrócę, cieszę się, że cała Blogowa Rodzinka wciąż jest i czeka. :)
Życzę miłego pomieszkiwania na Blogspocie. :)
Dziękuje za te słowa Ewuniu, juz jestem spokojny
UsuńO to to, Tomaszu! Masz rację, z kleszczami trzeba postępować jak z takim Zbyniem i Adamem. A i dezynfekcja konieczna.|;-)
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą, myślę, że i tak długo z nimi wytrzymałeś. Ja się od razu zorientowałam kto zacz... i pozbyłam na zawsze.
U nas, by się upewnić czy kleszcz nie jest nosicielem wirusa zapalenia opon mózgowym lub bakterii boreliozy, można dać zbadać samego kleszcza (żywego lub martwego), albo swoją krew po 6 tygodniach od ukąszenia. Ja właśnie mam zamiar dać sobie krew zbadać. Na kleszcza już za późno. ;-)
Pozdrawiam Cię serdecznie oraz Twoje ukochane pszczółki! Takie owady ja też lubię. Zwłaszcza ich produkty. Dobrej nocki! Halszka
Halszko, dziękuję za radę. Myślałem, ze ten okres wylęgu choroby trwa dwa tygodnie, a tu czytam, ze 6 . Zatem tez dyrdnę do lekarza.
UsuńTomaszu,Bożenka jest jak miasto Neapol,czyli zobaczyć,zakochać się i umrzeć..
OdpowiedzUsuńM_16 - jednak zyj, bo Bozenka ma wspaniałych obrońców
UsuńPozdrowienia z Suwalszczyzny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Na pewno pięknie śpiewacie . Życzę wielu sukcesów na estradach Europy i świata
Usuńm_16...Dziękuję uśmiechem...za słowa tutaj..i w politycznym Krysi...Nie umieraj..ktoś taki jak Ty jest tutaj bardzo potrzebny:):):):)
OdpowiedzUsuńTomku...tak..mam trójkę wspaniałych Muszkieterów, jak kiedyś nazwałeś moich chłopców -męża i synów:):)::) Wiesz..nie podoba im się ,delikatnie mówiąc,że ktoś mnie obraża, poniża i nie szczędzi swoich złośliwości...Czytali słowa Z. u Krysi po naszym spotkaniu...inne we wcześniejszych postach też...Przez jakiś czas nie będę tam komentować...zdrowie najważniejsze!!! Szkoda,że Krysia nie zrobi tego, co powinna już zrobić dawno..tylko nieustannie daje mu szansę, której i tak nie potrafi odpowiednio wykorzystać....Pozdrawiamy serdecznie i Ciebie Tomku..i wszystkich naszych przyjaciół:):):)
Bożenko, oni już chyba spasują sami. Repertuar złośliwości im się wyczerpał, a poza tym zrozumieli, ze są niemile widziani przez większość. W końcu coś do nich dotarło. Pozdrawiam Ciebie i Twoich Obrońców.
UsuńObyś miał rację Tomku:):) Jutro wpadnę do Krysi i pozostałych przyjaciół...o ile znajdę czas i siły...Zaczęliśmy planowaną wycinkę drzew wokół domu i jest co robić...Pozdrowienia dla Ciebie i wszystkich gości!!!!
OdpowiedzUsuńNo niestety, Tomaszu, "mój" kleszcz okazał się być jednak nie lada potworem, i zakaził mnie boreliozą. Książkowo, bo dokładnie na 20 dzień po ukąszeniu kleszcza wystąpił u mnie rumień wędrowny. Od dzisiaj jestem na antybiotyku i tak przez 3 tygodnie. Na rumień mam osobny antybiotyk - w maści. Potem zrobią mi badanie krwi, to się okaże, czy pozbyłam się już tej przeklętej bakterii boreliozy, czy dalej muszę być na antybiotyku.
OdpowiedzUsuńNatychmiastowe podjęcie leczenia daję szansę na całkowite wyleczenie... I tego się trzymam!
Aż trudno uwierzyć, że takie maleństwo może tak człowiekowi zaszkodzić.
Ja jednak nie panikuję, bo wierzę, że szybko pozbędę się intruzów.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
WITAJ TOMCIU - tym razem u mnie była przerwa ale jestem - melduję się posłusznie bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz ...
OdpowiedzUsuń--------
jeszcze przed zniknięciem założyłam blog instruktażowy, - jak się urządzać na blogspocie
nie mam zbyt wielu doświadczeń ale hi, hi, "co mam to dam" jak w piosence
Dziękuje Tomku za miłe słowa ::)) Kiedy smutek mnie ogarnia rodzą się w moich słowa::)) Lubię moje wiersze ...Takie zwykłe przemyślenia::)))Pozdrawiam cieplutko danka
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę na instruktażowym. Opublikowałam jak zdjęcie umieścić w nagłówku. Jutro opiszę jak dobrać się do linków :-)
OdpowiedzUsuńwiesz Tomciu - kiedyś ten instruktażowy zamienię na polityczny. Tytuł bloga " nie taki straszny" teraz nie taki straszny blogspot, jak myąlkimy a w przyszłości będzie - nie taki straszny polityk, jak go malują ... mam nawet zdjęcie do nagłówka. Ale najpierw Wam poopowiadam, do czego doszłam :-)
OdpowiedzUsuńDo poniedziałku jestem nieobecny. Wiesz, Haniu, dlaczego. Pozdrawiam
UsuńDO PONIEDZIAŁKU :-)
Usuńa kuku - poniedziałek ;-)
OdpowiedzUsuńpuk, puk, puk ...
OdpowiedzUsuńJuż dzisiaj Haniu nic nie stworzę. Moge jedynie czytać na ile mi oczy pozwolą. Jutro tez nie, bo mam rodzinną imprezę i oczy będą nieco zamglone. Ale na pojutrze coś wymyślę. Pozdrawiam,
UsuńPięknie zacząłeś, Tomku, a tytuł jest wymowny...
OdpowiedzUsuńRóża jest piękna, ale ma kolce.
Życie też jest piękne, lecz boli jak ręce pokłute kolcami róży.
Koło się zamyka.
Zapomniałam o tym blogu, dopiero przed chwilą wyczytałam o nim w dawnym twoim politycznym blogu.
Nie przyzwyczaiłam się jeszcze do blog spotu...
Najchętniej wróciłabym do starych kapturków, nie odnalazłam adresu poczty i nadal nie mogę do nich się dostać. Prosiłam WP o podpowiedź, ale mi nie odpowiedzieli.
Jest tak gorąco, że nie chce się pisać.
Dzisiejszy wieczór przeznaczyłam na wpisywanie komentarzy.
Tomku, może rozwiń temat Tusk - Gowin...?
Dobranoc - Krystyna
Tomku...nie za długo meblujesz swój nowy pokoik??? Dopieszczasz go chyba na wszelkie możliwe sposoby:):):)...Czekamy na nową odsłonę:) Pozdrawiam serdecznie w imieniu swoim i chłopców:) Bożena
OdpowiedzUsuńTOMKU - SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA :-)
OdpowiedzUsuńSPRAWIŁEŚ MI WIELKĄ PRZYJEMOŚĆ, ŻE PAMIĘTAŁEŚ !
UŚMIECH ZOSTAWIAM ... życzenia zabrałam do chowka :-)
Witaj Tomku!
OdpowiedzUsuńDługo ta "parapetówka" się ciągnie...
Kiedy nowy temat?
Pewnie pszczółki zawracają w głowie?
Lato mamy gorące!
Od świętej Anki chłodne wieczory i poranki...
Zobaczymy.
Pozdrawiam najserdeczniej - Krystyna
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTOMCIU - nareszcie jestem. Trochę padłam, padło mi serce i schroniłam się przed upałamiu w domu Braciszka, w górach. Doszłam do siebie bo tam chłódek przyjemny ale jak to w górkach - internet pada często i padł właśnie teraz. Pogoda się ustabilizowała, na moim balkonie jest +30 a nie +45 więc jestem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Panie Adamie,nie masz pan pojęcia,jak bardzo pragniemy i chłoniemy wszystkimi porami pana wynurzenia na temat wykształcenia,kultury i innych takich. Jesteś pan skarbnicą!
OdpowiedzUsuńTomku, pewnie już przebywasz wśród pszczółek i kwiatów??? Mam nadzieję,że zarząd wyraził na wszystko zgodę i jesteś wreszcie u siebie:)
OdpowiedzUsuńWracaj, bo znów tutaj trzeba zrobić porządki:) Pozdrawiam ciepło w imieniu swoim i chłopców:)
Panie Adamie, dowiedziałem się, że dlatego pan mnie tu napastuje, bo mnie pan pragnie. Otóż oświadczam, że nie jestem już "do wzięcia" , a szczególnie dla osób o odmiennej orientacji" - nie tylko dlatego,że nie jestem już atrakcyjnym facetem, ale też i dlatego, że kontaktami z gejami po prostu brzydzę się. Poza tym , do tych osobników nie mam nic więcej o ile nie praktykują publicznie i nie naprzykrzają się. Ponadto , nie jest pan z mojej bajki. Teraz nie zdążyłem usunąć, bo nie wchodziłem na tę stronę z braku czasu, ale odpluskwianie zaczynam od dziś.Adieu
OdpowiedzUsuńPanie Tomaszu, po raz kolejny zachowuje się pan jak łajdak.
OdpowiedzUsuńadam
Z największą przyjemnością okazuję łajdacki stosunek do pana jako intruza na tym blogu, gdyż nie ma pan na tyle ambicji,honoru, by samemu nie wchodzić tu wiedząc, że nie jest mile widzianym . Wszedł pan ze zwykłej przekory, usiłując zrobić mi na złość, a pański komentarz jasno odzwierciedlił intencje, jakie mu przyświecały. Teraz ma pan czelność czuć się obrażony. Nie, nie gościu; za każdym razem, gdy tu wejdziesz na własną odpowiedzialność , spotka ciebie drobna nieprzyjemność. Ostatniego twego komentarza nie usunę, , a raczej oprawię go sobie w ramki
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ten blog to całkiem nowe miejsce po przeprowadzce, że je dopiero zagospodarowujesz:) Tytuł bloga zwrócił moja uwage, bardzo klimatyczny... Jesli nie masz nic przeciw, to pozwolę sobie zajrzeć tu cichutko od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuń