Popularne posty

czwartek, 11 maja 2017

Moje pszczoły, moje dziewczyny

Moje pszczoły, moje dziewczyny

 Już maj w pełni, zima niedawno odeszła, czyniąc wiele szkód , także w pasiekach, o czym informował ostatni post w blogu "Przedśpiew" . Chciałem ożywić tamten blog, poświęcając  go całkowicie tematyce pszczelarskiej ( kto tam zajrzał , to mógł poznać tajniki życia pszczelich rodzin), ale, że  blogowanie w portalu WP jest coraz trudniejsze i umieszczanie filmików dłuższych niż wskazuje limit, jest niemożliwe, dlatego postanowiłem tu dzielić się z wami radością, jaką daje  mi praca z tymi niezwykłymi "dziewczynami".


Zaczynam od pszczelego roju, bo tak zaczyna się przygoda z dziewczynami


 Z dzieciństwa, kiedy zaczynały fascynować mnie pszczoły, zapamiętałem takie pasieki ze starymi , drewnianymi ulami. Ten mini-skansen pszczelarski znajduje się  w Biszczy k. Tarnogrodu, obok hurtowni sprzętu pszczelarskiego



 

 A teraz pracuję w takiej pasiece,




składającej się z 20 uli wielkopolskich  - drewnianych i styropianowych. Tu właśnie  osadziłem ten rój pszczół widoczny na filmie.  Ten pan w kapeluszu pszczelarskim , to także miłośnik pszczół , autor zdjęć tutaj zaprezentowanych.







Miło jest odpocząć w pasiece na leżaku, słuchając śpiewu ptaków i obserwując loty moich dziewczyn 




Na dziś tyle. Wszystkie zdjęcia oraz filmiki pochodzą z ub. roku.

22 komentarze:

  1. ale to się czyta z zaciekawieniem ..
    Tomku - czy ta Twoja pasieka jest przy domu ? i dlaczego ule nazywają się wielkopolskie ? fajne są takie kolorowe niczym kwiaty. ciekawe, czy pszczoły widzą i rozpoznają kolory, czy na nos leccą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest typ ula, bop są jeszcze słowiany, warszawskie, warsz.poszerzane, dadanta, Ostrowskiej i inne, różniące się gabarytami i wymiarami ramek. Np ule warszawskie i słowiany mają ramki węższe, ale wysokie, bardziej parametrami zbliżone do naturalnego plastra w barci. takie zapewne miał ks Kranowski w Sieniawie. Moje są wielkopolskie składające się z korpusu gniazdowego i dwóch dodatkowych na miód, półnadstawki i nadstawki. Są malowane, bo lepiej pszczelarzowi starszemu zapamiętać (oprócz numerków), przy którym ulu coś robił (ja jeszcze mam na każdy ul osobna notatkę), a pszczoły tez pewne barwy oraz kształty rozpoznają, a także znaki szczególne obok ula, dzięki którym trafiają do swojej rodziny. Moja pasieka jest na działce na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych i na piechotę idę do niej ok 30 minut.

      Usuń
  2. Tomku - to Ty buszujesz w pasiece ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Haniu, tam przy ulach, ten w barwie niedźwiedziej, to ja m, zaś ten pan w kapeluszu, to mąż kuzynki mojej zony, który fotografował, Filmiki z aparatu robiłem ja, ale źle sie wgrały, w blogu, sa niezbyt wyraźne ( w komputerze sa doskonałe)

      Usuń
    2. a ja myślałam, że to moja przeglądarka coś nie tentego :) a tu blogspot figle spłatał
      ------
      a jaką mają pojemność na komputerze ?

      Usuń
  3. Witaj Tomku::))Ale fajne pasieki::)Co do pszczółek ,to boję się ich jak brzytwy ☺☺ Kiedyś mnie strasznie pokąsały,sąsiadowi uciekł rój na nasza jabłoń ,pod którą własnie ja leżałam ☺☺.Coś poszło nie tak ,że mnie zaatakowały::)))Zanim dobiegłam do domy dostałam kilkanaście strzałów ha ha ha głowa,twarz ,szyja:))Byłam spuchnięta jak balon,ale przeszło..Od tamtej pory boję się pszczół. Piękny ptasi koncert.U mnie za oknem mam tak samo,Na domiar tego o 4.30 z rana kosy,szpaki,drozdy robią piękną pobudkę,nie trzeba zegarka ::) Pozdrawiam Ciebie i Twoje dziewczyny ☺☺..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danuś, Ty kochasz przyrodę, to i z moimi dziewczynami mogłabyś się zaprzyjaźnić. Ja tez zaczynałem od przyjmowania użądleń i miałem oczy jak Chińczyk. Pozdrawiam

      Usuń
    2. a ja życia na pszczółce się uczyłam, jak miałam roczek ...
      przynajmniej jedno wiem - na pszczoły nie jestem uczulona, moja bratowa wprost przeciwnie ... kiedyś ugryzła kawałek placka do którego dobrała się od spodu pszczoła, oczywiście pszczoła uszamała bratową w język - skończyło się na pogotowiu i to w ostatniej chwili

      Usuń
    3. No, to mogło skończyć się źle. Ale Ty Haniu sentyment do moich dziewczyn masz ogromny - to wiem

      Usuń
  4. Oda do Tomasza:
    "Bzy bzy bzy
    bzy bzy bzy,
    jesteśmy pszczółki trzy,
    juchu hu,juchu hu,
    nam bardzo dobrze tu
    o ho ho,o ho ho
    po miodzik by się szło
    byyy sięę szło!!!"

    OdpowiedzUsuń
  5. Waszku, dziękuje za te Odę. Dziś jedna z tych pszczółek "ucałowała"mnie w czoło, wczoraj tez jedna , również w czoło, a przedwczoraj inna pod oko. Na szczęście nie puchnę. No to mamy te trzy pszczółki. Dobrze że w ich pieśni w odpowiednim miejscu dałeś przecinek, ale nie powiem , w którym. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Tomku.
    Lubie pszczoły, ich brzęczenie i chętnie bym sobie posiedział w cieniu drzewa w starej pasiece...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  7. Michale , już takich starych pasiek z kłodami krytymi daszkami ze słomy, z kłodami leżącymi nie zobaczysz, chyba , ze w skansenie w Sanoku lub w Stróżach. W Stróżach zawsze w pierwszą sobotę i niedzielę lipca odbywa się międzynarodowa impreza ,"Biesiada i Bartnika Sadeckiego. Zjeżdżamy tam wszyscy, tam tez spotykałem się z Bożenka "Promyczkiem" i jej rodzinką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widywałam czasem takie ule koło Augustowa. To na Suwalszczyźnie właśnie, zdarza się zobaczyć bardzo ciekawe ule.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tomaszu zwanym SPOKOJNYM. Dziękuję za wizytę u mnie na blogu. Tak mam przerwę i nie wiem do kiedy. Jak Ci kiedyś wspominałem mój dziadek z Pomorza miał pasiekę. I pamiętam i czuję jeszcze zapach miodu prosto z ula. Jeszcze taki ciepły. To są wspomnienia z wakacji u Dziadków. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia. W tym roku w pobliżu mojego domu kwitły ogromne pola facelii, a pszczół były całe miliony. Muzyka niezwykła!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze mnie interesowało czy osoby które zbierają miód się boją.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow! Super zdjęcia, widać że ktoś to robi z pasją :)

    Moja odzież pszczelarska jest niezawodna a wszystko dzięki marce Łysoń https://lyson.com.pl/351-odziez-pszczelarska. Polecam zapoznać się z ich ofertą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam komplet do codziennej pracy w pasiece i na miodobranie. Ale oferta ciekawa. Pozdrawiam

      Usuń
  13. Piękne zdjęcia, wprawdzie nie mam swoich pszczół, ale zawsze staram się sadzić jak najwięcej roślin miododajnych, żeby przyciągnąć te owady do mojego ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję. Zdjęcia stare, ale ogród - pasieka nadal aktualny

      Usuń
  14. Fotki natury zawsze sprawiają że mam fajne wspomnienia, Miło popatrzeć również na twoje zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń