Popularne posty

piątek, 27 grudnia 2013

I znów koniec roku, i znów jestem starszy

                        Teodor Axentowicz "Młodość i starość"




    Dziękuję wszystkim za odwiedziny, za pozostawione tu komentarze i życzenia świąteczne. 
    Moje wpisy są ostanio rzadsze, bowiem jesienno zimowy czas prędzej upływa, a ja - wraz z mijającymi miesiącami życia - pracuję na zwolnionych obrotach.
    Właśnie  niedawno zorientowałem się, że czynność, którą wykonywałem jeszcze kilka lat temu w przeciągu pięciu minut, teraz  zajmuje mi ich piętnaście. Kiedyś tłumaczyłem sobie przyśpieszenie upływu czasu wymyśloną teorią "spirali czasu".
  Wyobraźmy sobie koło z narysowaną spiralą, której jeden koniec znajduje się na krawędzi, drugi zaś w centrum. Centrum to punkt wyznaczający  moment   naszej śmierci, a cała spirala  symbolizuje czas naszego życia. Rodząc się, znajdujemy się na jej początku, na krawędzi koła . W miarę kręcenia się koła, powoli przesuwamy się ku jego centrum po tej właśnie spiralnej linii, stanowiąc jednocześnie zewnętrzną granicę promienia  koła. Jak zauważymy, w miarę zbliżania się do centrum, promień  koła  naszego życia bedzie się zmniejszał , ale obrót nasz będzie się wydawał szybszy. Czy tak jest naprawdę? Do niedawna tak mi się wydawało. 



    Od czasu, gdy przeszedłem na emeryturę i zaczęły mi wypadać z ręki różne przedmioty, gdy musiałem schylać się po nie, albo - gdy zastanawiałem się nad kolejną czynnością, zrozumiałem, że tajemnica upływu czasu jest inna : po prostu, starzeję się i wolniej wykonuję wszystko, ręce nie są już tak zgrabne, umysł też nie taki sprawny jak niegdyś.  Gdy patrzę w lustro, widzę człowieka już nieco znużonego ( paradoksalnie -  korzystniej wyglądam wieczorem niż rankiem) i zastanawiam się, czy ten facet po drugiej stronie to ja, czy też  ktoś inny. Jednak ruchy  są moje, dziurka w brodzie - jeden z mych atutów i znaków rozpoznawczych - również moja , łysina, którą zdążyłem polubić, także należy do mnie. Zatem , choć ten facet trochę postarzał się fizycznie, to jestem  nim  na pewno ja - z tym samym uśmiechem szerokim i duchem młodzieńczym, który jednak nie starzeje się. 
 

    Jak  czasem pozory mylą... Czując się wewnętrznie  młodym, stanąłem w wypełnionym wiernymi  kościele. Nie szukałem wolnego miejsca, bowiem zbiłem w lecie trochę wagi i stanie podczas Mszy św. nie było przykre dla moich nóg oraz kręgosłupa. Zresztą, i tak bym długo nie siedział, gdybym zauważył stojącą niedaleko kobietę, nawet młodszą od siebie. Tak zostałem wychowany od dziecka. Czasem, ustępując miejsca kobiecie, zawstydzałem mimowolnie młodych "samczyków" rozsiadających się wygodnie na krzesłach.
    Otóż, jakie było moje zaskoczenie i zażenowanie jednocześnie, gdy poczułem lekkie pociagnięcie za rękaw. To kilkanaście lat (zapewne) młodsza ode mnie kobieta  zaprosiła mnie do ławki na swoje miejsce . Na nic zdało się moje tłumaczenie : "dziekuję bardzo, dobrze sie czuję,  niech pani siedzi, ja postoję" - kobieta owa usiąść  już nie chciała i z ciepłym  uśmiechem na twarzy, zdecydowanie wskazała mi moje miejsce. Musiałem usiąść, choć nieswojo się czułem. I wówczas uświadomiłem sobie, że rzeczywiście muszę wygladać już staro w oczach bliźnich, zatem muszę też zachowywać sie poważniej, jak na staruszka przystało. 
 (Fotografie z zasobów Google)

100 komentarzy:

  1. Twoje rozmyślania nad przemijaniem czasu są autentyczne. Każdy tak ma, nie każdy chce przyjąć ten fakt do swojej świadomości. Tylko, że nikt wiecznie nie może się oszukiwać. Wcześniej czy później dotrze to do każdego.
    Swoją drogą, to zadziwiające jest, jak szybko czas biegnie w naszym wieku. Ja nie mogę z niczym nadążyć. Może dlatego, że już wolniej biegnę? .....
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się cieszę z powodu przyspieszonego upływu czasu, Jolu, bo szybciej minie zima i będzie wiosna . A wiosna, to...pszczoły w ruchu. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Tomaszu, przeczytałam Twój post bardzo uważnie. I nasuwa mi się jedna myśl. Nie jest tak źle. Wiem, że nie jest tak pesymistycznie jak piszesz.
    Być może trochę się postarzałeś fizycznie. Być może..
    Widziałam na jednym z Twoich zdjęć sympatycznego, przystojnego faceta z szerokim uśmiechem...Tomaszu, przecież wiesz, że od urodzenia starzejemy się...
    Ta jesienna pogoda nie nastraja Ciebie zbyt pozytywnie do życia.
    Przyjdzie wiosna, będzie lepiej...
    Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo. Rzeczywiście, daleko mi do zrzędzenia starczego. Ważne jest, by młodo się czuć. Wczoraj pokazano w telewizji 92-latka, który wykonuje różne ćwiczenia gimnastyczne i umysł ma tak sprawny, ze można mu pozazdrościć \. Cały czas mam włączone pozytywne myślenie, ale też mam realistyczne podejście do swoich możliwości. Pozdrawiam

      Usuń
  3. TOMASZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak słowo daję , no co Ty??????????? i u mnie zegar do przodu gna nie ubłagalnie , ale póki wnętrze moje ma 27 lat jestem nie do opanowania . Pamiętam jednak o swoim wieku i nie porywam się na prace ponad moje siły i powstrzymuje też Docenta. Niedawno zadzwonił przyjaciel i mój Małżon rzekł : a siedzimy przed laptopami jak dwie stare pierdoły ( zaśmieliśmy się) - czasu nie cofniemy niestety, a w kościele zawsze stoimy ...z zasady

    z centralnej - Dośka zołza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosiu, jednym z warunków przedłużenia młodości jest śmiech, poczucie humoru i dystans do siebie. O to właśnie tu chodzi. Pozdrawiam

      Usuń
    2. czyli moja i Twoja młodość jest bardzo długa - pomimo.

      Od rana samiuśkiego mnie rozbawiłeś życząc mi wspaniałości w 20014 roku.Nie mam pojęcia jak dotrwam , no nie wiem.

      z centralnej - Dośka

      Usuń
    3. Gryzmolindo-Dosiu,to Ty masz 27 lat i się GRYZMOLISZ? A idże,idże!

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec roku nie jest sympatyczny, Tomaszu. Szkoda.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Tak, gdy uświadamiamy sobie to, że coś się kończy. Ale zaraz jest nadzieja i ciekawość tego, co ma nadejść w przyszłym roku i dla mnie to jest fajne.Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Pewnie,że koniec roku sympatyczny nie jest..Już niedługo będziemy o rok starsi i z czego tu się cieszyć? Ale jednak cieszmy się!

      Usuń
  5. E tam, starość!... Czeka każdego, i nie ma się nią co przejmować. O, właśnie, niech ta ciekawość nowego, co ma nadejść, nigdy Cię nie opuszcza. Z pewnością jeszcze wiele wspaniałych rzeczy czeka na Ciebie.

    I patrz na nas sobie... uśmiecham się do Ciebie. Widzisz? Wyglądasz jak Mickiewicz, Panie Tomaszu. ;)
    Pozdrawiam poświątecznie oraz dziękuję za wizytę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest tak, Halszko: czegoś mi żal, a z drugiej strony jestem zadowolony, ze mam już coś innego za sobą . No i ta ciekawość jutra . pozdrawiam noworocznie

      Usuń
    2. Tomaszu,głowa do góry i wpieriod!

      Usuń
    3. Waszku, cały czas trzymam się prosto :-)

      Usuń
  6. Witaj Tomasz!
    A co tam starość, jeszcze żyjemy i nie czas marzenia swoje do szafy chować. A że nieco gorzej coś nam wychodzi to polecam Desideratę. "Przyjmuj pogodnie co lata niosą, bez gorzyczy wyrzekając się przymiotów młodości". Mnie też tu i ówdzie strzyka, w kościach łamie i w krzyżu łupie. No i też coś mi tam wpada z rąk, ale mam to gdzieś, bo najczęściej ktoś młodszy mi to coś podniesie.
    Pozdrawiam przednoworocznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, Michale, ja nie narzekam. Chodzę, i to prosto w dodatku, nie leżę obłożnie chory, mam ochotę do życia, więc czegóż tu jeszcze trzeba?. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Tomku, i masz jeszcze pszczoły, a jad pszczeli ponoć najlepszy na reumatyzm.
      Pozdrawiam noworocznie.
      Michał

      Usuń
    3. Michale, reumatyzm mi nie grozi, za to inne dolegliwości odczuwam, ale sż one poza zasięgiem moich pszczółek

      Usuń
  7. Tomaszu,a Ty zresztą masz swoje pszczółeczki-kochaneczki i masz dla kogo żyć! One śpią,ale kiedyś z wiosną bez Ciebie się nie obędą!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waszku, właśnie w ostatnich ciepłych , świątecznych dniach pszczółki oblatywały pasieczysko, a ja z utęsknieniem czekam wiosny i "romansu" z nimi

      Usuń
  8. Tomaszu dziękuję. A pasieki też widziałem. Sporo jest na Mazurach. Najwięcej odpoczynku daje pustka jaka tam jest teraz o tej porze.
    Szczęśliwego Nowego 2014 roku Ci życzę!


    Tomaszu. Dobrze piszesz o starości. Przychodzi do nas niespodziewanie. Bo starzy ludzie to nie my! Starzy ludzie przechodzą obok nas. A nagle się okazuje, że to my jednak. Mnie już parę razy chciano ustąpić miejsca w komunikacji miejskiej. Udałem bardzo zdziwionego. Ale UDAWAĆ WIECZNIE SIĘ NIE DA!
    jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Ciebie Twojej rodziny i pszczółek!
    Vojtek z wędkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wojtku. Też nie udaję bardziej zdrowego (czyt.: sprawnego) niż jestem. Biorę życie takim, jakie jest. mam skromne wymagania - ot ,po prostu, sprawy ludzkie mnie dotyczą, a ja raczej się śmieję.Ale wsparcie wirtualnego przyjaciela dużo daje . Pozdrawiam, Tomasz

      Usuń
  9. Vojtku,czujmy na tyle,na ile się czujemy. A że coś gdzieś tam łupnie w kręgosłupie czy w stawach??? No to trznia go,panno Jago! O to chodzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waszku, Na to łupanie mam tez pszczelarskie sposoby. Najważniejsze, aby nie poddawać się i nie zalegać w łóżku. /U Krysi masz moje komentarze (cd.)kierowane do Ciebie/.

      Usuń
  10. eeech Tomku - co tu dużo mówić ... myślałam, że mam 18 lat i że mogę tyle co wtedy ... no i wyszłam sobie przed Wigilią z gołą głową, gołą szyhą i gołym dekoldem ...
    dopiero teraz jako tako do siebie dochodzę bo moja eskapada skończyła się na leżeniu w łóżku i antybiotykach
    eeech - człowiekowi się wydaję, że wszystko może :-((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haneczko, a już miałem zwoływać wici i iść Ci na odsiecz. Tak, uważać trzeba ze zdrowiem , które "już nie to" - jak śpiewali "Starsi Panowie dwaj". Moje pszczelarskie produkty, o których pisałem, powinny uodparniać na przeziębienia.Zdrowia w Nowym Roku życzę Tobie i Mamusi - Danusi

      Usuń
  11. Pozdrawiam i ja miłośnika ludzi i pszczół.
    Vojtek miłośnik O. i ryb :)
    Szczęśliwego Nowego Roku po raz drugi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtku, zaczynaj sezon rybacki, bo wiosna tuż tuż, a moje pszczoły latają

      Usuń
  12. Tomaszu, i tego życzę Tobie w nadchodzącym 2014 roku,abyś zawsze czuł się młodo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Matyldo, miło mi Ciebie gościć, również życzę wszystkiego , co najlepsze , ale czego w Warszawie nie znajdziesz

      Usuń
  13. Och - zaraz zachowywać poważniej! Też mi pomysły. Młodość (a sam przyznałeś, że Twój duch się nie starzeje) nie lubi nadmiaru powagi.

    Czas i mnie się ostatnio wydłuża, więc teoria ze spiralą, choć sprytna, to chyba faktycznie nie to... duch ochoczy, ale ciało słabe.

    Tak sobie pomyślałam, że ciekawe, czy będę umiała znaleźć ten Twój tekst jak będę Twoją równolatką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, jak ten tekst "schowasz" w jakiejś pisanej przez siebie Ikonie, to i po stu latach na pewno się znajdzie :-))

      Usuń
    2. Uhuhu... to jest myśl, tylko teraz priorytety inne niż pisanie ikon. ;)

      Usuń
  14. Życzę Ci od serca,
    by każda łza w oku
    miała smak szczęścia,
    by nadziei płomienie
    nie gasły w mroku
    i każde marzenie
    spełniło się w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, dziękuję, życzę też radości i zdrowia w Nowym Roku.

      Usuń
  15. Panu, panie Tomaszu, w Nowym Roku życzę dużo optymizmu. Pozostałym PT Dyskutantom pięknie się kłaniam, życząc wszystkiego najlepszego.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Adamie, również życzę , by ten Nowy Rok przyniósł w Pana życiu wiele dobrego. Dziękuję również w imieniu moich Gości za życzenia. Tomasz

      Usuń
  16. Drogi Tomaszu !
    Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje, zapomnij o wszystkich nieudanych dniach, przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok z optymizmem i wiarą w pogodne jutro...
    Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, ja z natury jestem optymistą i to niepoprawnym , ale tez realistycznie spoglądam na świat. Dziękuję

      Usuń
  17. zostawiam pierwszy uśmiech w nowym roku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale szczególnie pojaśniało Haneczko. Dziękuję, odwzajemniam

      Usuń
  18. Tomaszu,dużo miodu w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Tomaszu. Tak to już mamy, człowiek u schyłku roku albo na późnej jesieni zauważa upływ czasu. Coraz bardziej czuje się starszy i ma wrażenie ze czuje jak każda kosteczka się starzeje...
    ot tak to juz jest... Zatem Tomaszu życzę Ci dużo Zdrowia, wiary w siebie i samego dobra w tym Nowym roku 2014

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, wreszcie Damianie trafiłeś tu do mnie. Dziekuję i życzę CI też Wszelkiej radości. Odwiedzę niebawem

      Usuń
    2. no to skoro Wujcio Damian przydybany to adresik musi się znaleźć na swoim miejscu :-)

      Usuń
  20. Tomku! Oto link do filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=sJfbqZ1qrQU
    Cieszę się, że Tobie też się spodobał. :)
    Pozdrawiam na początku roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Ewuniu, juz pobieram i przesyłam dalej

      Usuń
  21. Wzajemnie Dosiu, Odwiedzę niebawem

    OdpowiedzUsuń
  22. HOP HOOOOP - TOMKU kochaneczki ścigasz ???

    OdpowiedzUsuń
  23. pozdrawiam i mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje ...

    OdpowiedzUsuń
  24. oj Tomciu, nie chce się pisać ale wpiszę, bo się dzieje ... łeb w łeb prezes Zbawca i Januszko Palikot oskarżają Premiera, że sobie te pieniądze unihne wyda, jeden mędrzec twierdzi, że na piar a drugu, że na wina. Ot geniusze się zapienili, że nie oni wydają poueniądze przez Tuska wynegocjowane, oj tupią chłopcy a jeden w drugiego kropka w kropkę się zapluwa z wściekłości. A ż prztkro słuchać tego potoku inwektyw, które w Tuska lecą za to, że mu się udało i obietnicę wyborczą spełmił a tu pech, ludzie poczują , firmy te małe, poczują ... tragedia, tragedia tak szybko jak by sobie marzyli nie nastąpi, kryzys powoli odchodzi....

    OdpowiedzUsuń
  25. UWAGA - KOMUNIKAT
    TOMEK POZDRAWIA, NIESTETY MA KŁOPOT Z KOMPUTEREM I PRAWDOPODOBNIE DOPIERO W PRZYSZŁYM TYGODNIU BĘDZIE NAPRAWIONY ... oczywiście komputer nie Tomek ..
    a ja od siebie dodam, że mam nadzieję, że szybciej uda się Tomkowi do nas wrócić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu! Komputer mi szwankuje i mam problemy z zapisaniem tekstów oraz z wklejeniem fotek, dlatego dziś już nikogo nie odwiedzę. Pozdrawiam wszystkich

      Usuń
  26. najważniejsze, że wpadłeś na chwilę

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie, że udało się w politycznym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przedspiewie mam tez nowy wpis, ale bez fotek

      Usuń
    2. nic to - lecę czytać ... i dziękuję za pamięć

      Usuń
    3. No i nabrałam ochoty na miód! Tylko skąd teraz wziąć, świeżutki chlebek?
      Dawniej to były piekarnie:)))

      Usuń
    4. Ale teraz sa wspaniałe przepisy na wspaniały chlebek własnego wypieku, Ozonko

      Usuń
    5. MUSZĘ je znaleźć:)))
      Jeszcze dopowiem. Jeżdżąc latem po suwalskich rejonach, kupuję miód gdzie się da. Mam tego cały magazyn.
      Pa
      E.

      Usuń
  28. Przesadzasz Tomku. Jaki z Ciebie staruszek? Do starości jeszcze ... jeszcze..., choć przyznaję, że i mnie dopadło ostatnio podobne myślenie, gdy bóle osaczyły me ciało. Twarz ta sama ale sylwetka czasem zniekształcona przez ból... Kręgosłup to podstawa, wreszcie konkretnie zaczynam się rehabilitować, więc nadzieja narasta, może wszystko niepożądane minie. Pewnie każdy ma taki okres w życiu,, ze mu zdrowie zaczyna doskwierać... Z tym podnoszeniem przedmiotów to trzeba uważać, zbyt raptowne ruchy mogą spowodować ból. zawsze byłam bardzo szybka i nie potrafię inaczej, a to często jest potem przyczyną wypadania dysku... Idźmy z optymizmem i radością w stronę słońca w tym Nowym Roku... Pozdrawiam noworocznie Autora i Jego Gości - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  29. No, może nie staruszek, Krysiu, może nawet nie starzec, ale na pewno starszy już gość... i to gość. Wreszcie mam to, co chciałem, gdy byłem szczeniakiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. TOMCIU - GRASZ Z WOŚP ???
    hmm - ja jestem ambasadorem internetowym, tyle mogę - wpadnij i zobacz :-)
    wiesz - strasznie lubię jak się coś dobrego i pozytywnego dzieje ... tak mam już dosyć tyych narzekać tego widzenia tylko złych rzeczy ... jak dzieją się dobre to z całego serca popieram ... i serduszko sobie przyklejam - a co ...

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak Haneczko, bierzemy w tym udział. Kiedyś miałem opory, ale teraz i Owsiak się zmienił , a ratowanie życia przez ten ruch młodych serc jest czymś niezwykłym. Oburza mnie apel pani Pawłowicz.

    OdpowiedzUsuń
  32. eeeech - Marta Kaczyńska umieściła na swoim facebook'u tekst Rafała Ziemkiewicza: Jerzy *Jurek* Owsiak jest w III RP świętością. Nie wolno mieć żadnych wątpliwości co do tego, że charytatywna akcja została upaństwowiona i zmieniona w państwowy propagandowy cyrk przypominający gierkowskie turnieje miast (by już nie sięgać po niemiecką akcję „zimowej pomocy”).
    pięknie popisała się Martunia
    No cóż - pomoc zimowa była akcją hitlerowskiej Narodowosocjalistycznej Ludowej Opieki Społecznej. Była to organizacja podległa NSDAP. Jej honorową patronką była Magda Goebbels, żona Josepha Goebbelsa, ministra propagandy i oświecenia publicznego w rządzie Adolfa Hitler.....
    z tym się Martuni to DOBRO kojarzy ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta Kaczyńska wpisała sie do partii opluwaczy

      Usuń
  33. Dziękuję Tomku za liiil :-)
    Szukam teraz wypowiedzi Pawłowicz, jutro napiszę Ci, co myślę. Na wypowiedź chorego posła lepiej spuścić zasłonę milczenia. Jest tyle żałosna, co tragiczna.

    OdpowiedzUsuń
  34. Panie Tomaszu, proszę zajrzeć na stronę sklepu internetowego http://www.nosimydziecko.com , zobaczy tam Pan zdjęcie, na widok którego się Pan uśmiechnie.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie widziałem powodu, aby się tym chwalić, ale skoro pani Hania zaczęła, to chyba też mogę. Ja mam w domu imienny dokument, mianujący mnie ambasadorem fundacji DrClown, niosącej radość chorym dzieciom w szpitalach. Wspieram tę fundację od lat. Wspieram także, wedle swoich skromnych emeryckich możliwości, kilka innych fundacji i stowarzyszeń. Ale nie wspieram inicjatywy pana Owsiaka, bo uważam tę inicjatywę za szkodliwą.
    Po pierwsze, ponieważ zasilając ochronę zdrowia stosunkowo, względem potrzeb, nieznacznymi kwotami, na skutek silnego nagłośnienia propagandowego niejako legitymizuje niesprawność państwowego systemu opieki zdrowotnej i bezczynność rządzących w tym zakresie.
    Po drugie, akcja pana Owsiaka jest potwornie niesprawna ekonomicznie. Bo koszty tej akcji, to nie tylko datki ofiarodawców, to przede wszystkim koszty ogromnej machiny propagandowej, uruchamianej na jej potrzeby. Machiny propagandowej finansowanej z abonamentu RTv, opłacanego przez nas. Nawet nie wrzucając swoich 5 zł do puszki i tak, chcąc, nie chcąc każdy z nas tę akcję finansuje. To nie jest moralne.
    Po trzecie, obok bardzo korzystnego aspektu tek akcji (wspominała o nim pani Hania na swoim blogu - myślę o zaangażowaniu rzesz młodych ludzi do wspólnego działania), jest również aspekt bardzo negatywny, którego analizować nie będę, zamknę go jedynie w lansowanym haśle - róbta, co chceta. Ano i robią...
    Z tych powodów ja w tej akcji nie uczestniczę. Myślę, że jest kilka lepszych sposobów wykazywania swojej aktywności w działalności charytatywnej.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałem panie Adamie.Wiele mam u nas w takich chustach nosi dzieci i fajnie to wygląda w kościele podczas Mszy św. Widziałem też tatusia. Ale, co ciekawe, na tym zdjęciu strony internetowej sklepu z chustami widzę rodzinkę przy zabytkowej studni na naszym, jarosławskim rynku ( w tle widać podcienia kamienicy , w której znajduje się wejście do podziemnej trasy turystycznej). Kamienica ta znajduje się u wylotu ul Kasztelańskiej, na której kręcono fragmenty filmu "Bitwa warszawska rok 1920". Gratuluję panu udziału w tych fundacjach, również wspieram, co mogę, (ostatnio tylko przestałem wspierać naciągaczy). Popieram ruch Owsiaka, natomiast zarzuty stawiane mu przez Pawłowicz czy Kurskiego są idiotyczne .Hasło "róbta co chceta" tez głupie, już nie jest przez Owsiaka powtarzane i należy do przeszłości . Ostry atak ze strony prawicowych polityków utożsamiających się z Kościołem powoduje, że obrony Owsiaka podejmują się też środowiska wrogie Kościołowi, które celowo sprowadzają ten spór do poziomu wojny ideologiczno- światopoglądowej. A tak przecież nie jest

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  36. Tak, panie Tomaszu, właśnie ze względu na miejsce zrobienia tego zdjęcia, pozwoliłem sobie zwrócić na nie Pańską uwagę. Zgadzam się też z Pańskim zdaniem: "Ostry atak ze strony prawicowych polityków utożsamiających się z Kościołem powoduje, że obrony Owsiaka podejmują się też środowiska wrogie Kościołowi, które celowo sprowadzają ten spór do poziomu wojny ideologiczno- światopoglądowej."

    adam

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak, Tomaszu, ten muflon jest ze mną.|;-)
    Pozdrawiam Cię serdecznie oraz Twoje skrzydlate dziewczyny... i byle do wiosny. Niech no wiosna buchnie majem! |;-) Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też sadziłem,zwłaszcza, ze przypomniałem sobie Twój wcześniejszy wpis

      Usuń
  38. Witaj Tomku - kukam tu ciągle czy się coś pojawiło ... pewnie wykukam. Przeczytałam wypowiedzi pani Pawłowicz - ręce mi opadły. Nie rozumiem ludzi jej pokroju, przecież strasznie szkodzą Kościołowi a w tym przypadku Caritasowi. Jeśli stawia kościół i caritas w kontrze do Owsiaka to tym mlodym ludziom z puszkami natychmiast zapala się czerwone światełko, natychmiast ten Caritas jawi się jak zagrożenie, jak coś złego, co atakuje dobro. Te dzieciaki Caritasem się nie zainteresują bo im go takie ordynarne posłaki obrzydziły. No tragiczna kobieta, tak chamska, że w głowie kobiety takiej zwykłej jak ja to się nie mieści. I ona niby przeciwko Gender - no przepraszam czy kobieta identyfikująca się z kobiecością będzie o jakichś gaciach mówiła albo o alfonsach i k***ch , prawdziwa kobieda ma wrodzoną awersję di takiego czegoś, co mężczyźnie uchodzi kobiecie nie a skoro tego nie wie to może jaka inna płeć w niej drzemie. Nue znoszę chamstw a chamstwo w wykonaniu kobiety to szczyt.

    OdpowiedzUsuń
  39. przepraszam za literówki i koszmarną interpunkcję
    -------------------
    Nie spadłam z choinki, jestem budowlańcem , poruszam się wśród różnych ludzi , czasem język jest bardzo soczysty. Jest coś takiego, że słowa "brzydlie" w jednych ustach brzmią w porządku a w innych tragicznie. wszustko od kontekstu zależy. Czasem dowcipu nie da się kez tego "zakrętu" opowiedzieć i zakręt śmiesznie brzmi w kontekście ale k***a wypowiedziana ze złością jako określenie kobiety to jest coś plugawego.
    U mnie w domu kobiety trzymały zawsze reżim. Raz w dzieciństwie tylko usłyszałam z ust mojego Taty "cholera" natychmiast był krzyk "nie przy dzieciach !!!!!!!" I jakoś tak samo wyszło że nie klęliśmy z braciszkiem, dzieciaki teraz też nie. A powiedz - jak teraz małe dzieci wychowywać jak taka chamska posłanka k***mi rzuca i jeszcze Kościół w yo miiesza ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haneczko, u mnie też w domu nie klnie się, najwyżej coś w zastępstwie. Pawłowiczowa jest po prostu rozwydrzoną babą, której (przepraszam za kolokwializm) brakuje chłopa. Może ma męża, może nie (tego nie wiem), ale ja bym z taką nawet sekundy nie wytrzymał > Jest przerażająca . Masz racje z tymi dzieciakami.Pozdrawiam, Tomasz

      Usuń
  40. :-) ZISTAWIAM UŚMIECH, ŻEBYŚ WIEDZIAŁ, ŻE TU BYŁAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haneczko, opanowała mnie vena plastyczna i czytelnicza, dlatego nie piszę.Dziękuję za uśmiech i pozdrawiam z uśmiechem:-))

      Usuń
  41. TOMKU - ZRÓB ZDJĘCIA Z TEGO CO TWORZYSZ ... WSZYSCY TU CHĘTNIE ZOBACZYMY ..
    PROSZĘ !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  42. Haniu, chętnie, ale wcięło mi "transpoter" do przelewania zjec z aparatu do komputera

    OdpowiedzUsuń
  43. wreszcie ponownie jestem tu...
    Tomku , dziękuję za ostatnie wsparcie odnośnie zwiastowania i NPNMP...
    Dobrze wesprzeć się bratnią duszą w tak ważnej sprawie...
    Po raz kolejny oglądam - Pianistę w TV Historia...
    Teraz kątem oka co prawda, bo postanowiłam w blogach niektórych nadrobić braki, we wszystkich pewno nie, bo już w swe ramiona bierze mnie senność...,
    w dodatku jutro mam kolędę ...
    Przeczytałam, co napisała Hania. Też mam uczulenie na tę, pożal się Boże, posłankę. nie wyrosła z ADHD... Zaburzenia hiperkinetyczne utrzymują się najczęściej przez całe życie. Czy ta kobieta, z tytułem profesora nie widzi , jak wygląda i zachowuje się? To śmieszne i tragiczne zarazem.
    Przyłączam się do życzenia Hani, Tomku, napraw i podziel się z nami swymi pracami...
    pozdrawiam przed 24 h - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, ja potrafię włączyć i wyłączyć, a z naprawą to muszą mi pośpieszyć wnuczęta, tylko zaczęły teraz ferie i czekam na ich powrót.Dziekuję za wizytę

      Usuń
  44. Tomaszu, ja też sobie cenię ludzi z poczuciem humoru... ale to chyba już wiesz.:-)
    Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za wizytę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  45. Tomku muszę Ci coś powiedzieć
    24-go odbędzie się u nas uroczystość nadania społecznej szkole imienia mojego Wujka. Dwa lata się tam zastanawiali jakie ma być aż w końcu wymyślili. Jest nam niezmiernie miło bo to dla rodziny przecież nie lada jaki zaszczyt a świadomość, że pamięć u młodych nie zginie to jest to. Ucieszyłam się bo ktoś z młodych wyniuchał i ponoć czytali na moim blogu opowiadanie o Wujku, nawet sobie drukowali. Chodzą na grób i "się opiekują"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to cieszę się Haniu i gratuluję, bo to naprawdę powód do dumy.Wysłałem Ci wiadomość pocztą. Pozdrawiam.

      Usuń
  46. Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Tomku, nigdy nie wiem , gdy tu jestem, czy wpisuje się we właściwym miejscu i czy to przeczytasz... Patrzę na datę wpisu Joli i sadzę , że komentarz umieszczam we właściwym miejscu. WP niepotrzebnie wprowadziła te zmiany, niby miało być lepiej, a jest gorzej. Ulepszanie na siłę jedynie pogarsza... Im więcej prostych rozwiązań tym lepiej, wiec po co te zmiany. Nie odpowiadają mi radia elektroniczne, są do niczego, trudno wyłapywać stacje. Dawniejsze radiami te ulepszone , stereofoniczne, były o wiele lepsze . Te nowe telewizory do niczego, potrzebują dwóch pilotów do ustawienia programów... Pozdrawiam nocą - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety,Krysiu, my już nie przystajemy do nowinek technicznych.Też mam problem z dostrojeniem nowego radia

      Usuń
    2. a ja nie ma radia i " nie ma problema"

      Usuń
  48. Tomku, ja nie obrażam Krysi, bardzo Ją lubię i zaglądam na Jej blogi. Myślę jednak, że ten post Krysi jest napisany bardzo emocjonalnie i bardzo chaotycznie. Czymś innym jest bowiem gender, a czymś zupełnie innym zmiana płci. Doskonale wiesz, że ludzie, którzy zmieniają chirurgicznie płeć mają co innego w ciele, a co innego w psychice. Jest to pomyłka biologiczna nie mająca nic wspólnego z żadną teorią gender. To nie jest absolutnie fanaberia takiej osoby, ani wymysły lekarzy psychopatów.Uważam, że Krysię poniosły emocje i wrzuciła wszystko co Jej się nie podoba do jednego worka. Inaczej mówiąc naszej Krysi bardzo to wszystko się pokićkało.
    Zupełnie inną sprawą jest fakt, czy pni Grodzka powinna udzielać się politycznie.
    Jeżeli chodzi o samą teorię gender to mam dokładnie takie samo zdanie jak Krysia. Jestem przeciwna udziwnianiu rzeczy oczywistych. Jak zapewne słyszałeś w Rybniku w jednym z przedszkoli powstał problem, bo genderowskie panie wychowawczynie zaczęły stosować swoje idiotyzmy w swojej placówce. Całe szczęście, że nie było to przedszkole, do którego chodzą moje wnuki. Skutkiem jednak tego zamieszania było zebranie rodziców, na które poszedł mój syn do przedszkola, gdzie uczęszczają moje bliźniaki.Wszyscy rodzice opowiedzieli się przeciwko wprowadzaniu idiotyzmów do programów i mieszaniu dzieciakom w głowach.Panie wychowawczynie wraz z dyrektorką przedszkola miały takie samo zdanie i wszystko wróciło do normy.
    Nie musisz Tomku na innych blogach wyrażać opinii na mój temat. Możesz po prostu napisać to do mnie. Ja nie uchylam się od rzeczowej dyskusji. Zanim jednak coś napiszesz to zapytaj jakie intencje mną kierowały.
    Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu to chyba nieporozumienie i chciałbym tak to traktować. Jeżeli przyjęłaś mój komentarz u Krysi jako krytyczny wobec Twojego, to jest mi przykro, ze tak to odebrałaś i przepraszam. Ja po prostu nie znalazłem w felietonie Krysi nic obraźliwego i dlatego swoje zaprzeczenie wobec Twojego stwierdzenia ująłem w krótkim zdaniu, nie wyrażając żadnych slow krytyki ani oceny pod Twoim adresem. Potem tylko wyraziłem swoją opinię na temat poruszony przez Krysię. Oczywiście, myślę, że Twoja uwaga dotyczyła zaznaczonego przez Krysie statusu Grodzkiej, ale ja celowo ten element pominąłem, choć w pierwotnej wersji swego komentarza ująłem . I w tym skasowanym fragmencie podkreśliłem to samo, co Ty, że ze swojego nieszczęścia pani (pan) Grodzka nie powinna czynić flagi politycznej (wiesz, o co mi chodzi),czyli status Grodzkiej stał się wizytówka partii Janusza Palikota. I tyle mam na ten temat do powiedzenia. Jolu, pozdrawiam równie ciepło, jak zawsze, Tomasz

      Usuń
  49. Jolu Miła, Krysi się nie pokićkało, ona doskonale zna wszystkie podstawowe założenia gender... Poznałam literaturę z tego zakresu. W jednym z komentarzy zachęcałam do obejrzenia w You Tube filmiku - wywiadu na temat płci, która to jest naczelnym obiektem dyskusji w gender. Wypowiadają się naukowcy , warto zapoznać się z tym materiałem. Tekst wydał się Tobie chaotyczny, ale on celowo został tak sformułowany, by w swobodnej wypowiedzi zwrócić uwagę na istotę rzeczy. Uciekłam świadomie od wszelkich naukowych tonów i wcale nie był on pisany pod wpływem emocji, bo podchodzę do tych spraw zbyt poważnie, by je traktować emocjonalnie, to jest moja bardziej obiektywna niż subiektywna ocena
    o zabarwieniu lekko satyrycznym i na pewno ze zwróceniem uwagi na to, co w tym wszystkim najbardziej istotne . Jolu, czyżby umknęło Twej uwadze, że w tym ruchu, czy też ideologii, roztrząsanie rodzaju płci i jej równości a także wczesna edukacja seksualna o czołowe tematy? To właśnie zwolennicy gender to głównie feministki, lesbijki, transwestyci i geje . Kościół ma rację , że zauważa te dylematy.
    Jolu, poza tym do końca nie wiadomo, czy czucie się kobietą w ciele mężczyzny lub na odwrót, to pomyłka biologiczna, zdania naukowców i w tym względzie są podzielone, ale jakby nie było, to gender właśnie wykorzystuje tę anomalię w walce o równość płci. Mnie się wydaje, że ta równość po części zagwarantowana jest w poszczególnych ustrojach państwowych i nadmierne eksponowanie w określonym celu... jest z założenia szkodliwe, bo podpowiada różnym dewiantom niewłaściwe decyzje w postaci transformacji. Nie sposób wszystko wyjaśnić w komentarzu...
    Tomku , przepraszam za tę dygresję, lecz poczułam się "wywołana do tablicy" .
    Dobranoc - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  50. ja nie wypowiadałam się w tej dyskusji, bo przyznam ze wstydem, nie przebrnęłam przez materiały dotyczące gender, nie słuchałam tych dyskusji, nawet zaczęłam ale - otwieram lodówkę i gender ! Mam ostatnio tak dość politycznych przepychanek, że nie mogłam się zmusić ani do wysłuchania jednej strony ,ani drugiej, nie wiem więc co mówią , nie będę zabierała głosu o czymś, co znam powierzchownie. Gdyby w domu, albo w otoczeniu, były małe dzieci to bym ze strachu, że coś złego może je spotkać, że ktoś może manipulować, poznała dokładnia a tak - przyznaję bez bicia - niewiele wiem a co gorsze marne nadzieje, że się dowiem. Jestem antyfeministką , ruchy feministyczne, sposób manifestowania, wywołują u mnie psychiczny sprzeciw. To, co po łebkach usłyszałam o kombinowaniu z płcią u dzieci i wprowadzanie dziwnego zamętu budzi mój sprzeciw. Słyszałam wyjęty z kontekstu fragment wupowiedzi x Oko , trochę mnie przeraził, dalej przyznam bez bicia , nie słuchałam bo miałam dość. Nie mogę brać udziału w dyskusji bo jestem dyletantką w tym temacie. Dobrze, że Kościół wyjaśnia , że przeciwstawia się to wiem na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  51. Z przyjemnością wpisuję setny komentarz ... z nadzieją czekam na nowy wpis ....

    OdpowiedzUsuń
  52. czasami do Ciebie wpadam i jesli nie widze nowego wpisu to z przyjemnością odwiedzam te dawne. Coraz częściej bywam zdumiona gdy stan mego ducha ni jak się ma do stanu mego ciała, gdy coś zaczyna strzykać, gdy nie moge podskoczyć jak dawniej, czy z łatwością wdrapać się na drzewo i wtedy przychodzi zdumienie: a ta Pani po drugiej stronie lustra to ja??? i wybucham glośnym śmiechem bo moja dusza rogata, nieposłuszna nijak ma się do fizycznego wieku i krnąbrnie nie chce wcale iśc z nim pod rękę :) dobranoc :) ale dobrze mi z taka młoda dusza w środku :)

    OdpowiedzUsuń