Prawda o p oranku
według Mateusza
To nie tak było
o świcie, p o
sabacie,
jak p iszą Marek,
Łukasz i Jan;
to znaczy: nie kłamali
(bo byli uczniami Mistrza),
ale ich relacje
są częścią p rawdy,
którą op isał
Mateusz.
Dwie Marie p rzybyły,
„aby obejrzeć grób”
- tak p isze
Mateusz.
To p rzy nich
silnie zadrżała ziemia,
gdy anioł Pański
zstąpił z nieba,
by odwalić kamień.
I na jego widok
zamarli z wrażenia strażnicy.
To on obwieścił niewiastom
niewiarygodną wieść
o zmartwychwstaniu Mistrza.
A Jezus?
Kiedy p rawie
biegły
„p rzerażone i
uradowane bardzo
- jak p isze
Mateusz –
by p owiadomić
uczniów Jego”,
On sam wyszedł im na sp otkanie
czyniąc je p osłankami
RADOSNEJ NOWINY.
Mateusz nie p isze
o Piotrze,
nie wsp omina też
Marek,
ale Łukasz i Jan
ukazują, jak biegnie z tym,
którego On umiłował,
do grobu,
by się p rzekonać
i…uwierzyć.
................................
Oto p rawda o p oranku
- jaka by nie była:
Mateusza, Marka,
Łukasza czy Jana
- jest jedna :
Zmartwychwstał Pan!