Ten blog dotyczy spraw , którymi żyję ja i świat. Nie jest to typowy pamiętnik,a raczej notatnik pełen przemyśleń dotyczących tego, co mnie w życiu spotyka. Chcę pokazać, że życie może być piękne mimo różnych dramatycznych sytuacji.
Popularne posty
-
Już jestem. Po dłuższej przerwie spowodowanej normalnym brakiem czasu i zmienną pogodą mającą duży wpływ na samopoczucie, mogę z...
-
Witam po dłuższej przerwie. Czasem uciekam od wszystkiego w zupełnie inny świat, o którym, będąc dzieckiem, marzyłem (o czymże jeszcze...
-
Moje pszczoły, moje dziewczyny Już maj w pełni, zima niedawno odeszła, czyniąc wiele szkód , także w pasiekach, o czym informował ostatn...
-
Przenosiny Witam wszystkich moich Przyjaciół z blogowego świata na nowym blogu. To tak, jakbym przeniósł się do innej miejscowości, no...
-
" Więcej niż miód" - rewelacyjny film o pszczołach nie tylko dla pszczelarzy Uczestniczyłem w ub. niedzielę w projekcj...
-
Jesienne zaganianie "Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień ..." - śpiewał Wiesław Michnikowski. ...
-
Moje pszczoły To, że rzadko ostatnio dokonuję wpisów, spowodowane jest m.in. pracą na działce i w pasiece. Trwa sezon pszczelarski, wi...
-
I znów koniec roku, i znów jestem starszy Teodor Axentowicz "Młodość i starość" Dziękuję wszy...
-
O takich pannach, co niebieskie oczka mają Zdjęcie z zasobów GOOGLE Nasze znajome blogerki: Łucja ("Szkiełkiem, okiem i serce...
sobota, 13 grudnia 2014
To zdjęcie plakatu sprzed 2 lat, gdy jeszcze rocznicę wprowadzenia stanu wojennego obchodzono w normalnej atmosferze, nie tak, jak dziś.
Trzynastego 2014
Trzynastego
- nawet w grudniu jest wiosna
tak jak dziś,
gdy wiatr
z historią wziąwszy się za poły,
słowami jak liśćmi zeschłymi
zamęt w umysłach czyni .
Trzynastego,
roku pamiętnego
czas do drzwi załomotał,
strzępy snu rozwiewając,
łzom kazał płynąć...
zdawało się - bez końca.
Trzynastego...
jak trudno odgadnąć wśród swarów,
kto wygrał lub przegrał naprawdę,
kto stał lub siedział
po stronie właściwej,
by dzisiaj
móc w lustrze się przyjrzeć
nie płonąc rumieńcem bezwstydu.
..........................................
Trzynastego
odchodzę w cień niepamięci,
unosząc dzban, który w cieśni
ukrywa skarb mój bezcenny,
co wnukom przypomni,
jak kochać
i żyć dla Ojczyzny.
Jarosław, 13 grudnia 2014 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj Tomku...Piękny wiersz...Ale nigdy nie chce tego przechodzić.Pamiętam ,jak jako dzieliłam na pół,by syn miał na kanapki..Walka moja była o przetrwanie ,bo byłam sama bez pomocy rodziny...Nie byłam w takiej sytuacji jak Ty...ale bacznie interesowałam się i słuchałam.gdybym nie miała malutkiego dziecka..To z pewnością byłabym po stronie walczącej Solidarności ,a tak tylko wspierałam duchem...Czytałam Twoje wspomnienia na wcześniejszym blogu ..W Tobie Tomku jest piękna historia ,jakże bolesna .Ale pokonałeś wszelakie zło..Bo należałeś do ludzi odpowiedzialnych,za każde słowo i krok...Wiem ,że narażałeś swoje życie ..Dlatego chylę czoło ..Cieszę się ,ze mogłam poznać tak wspaniałego człowieka.Twoje posty czytam zawsze z przyjemnością..Tomku ,ja obawiam się o nasze dzieci,wnuki.Żeby nie doznali lęku ,strachu,bólu..czasy są takie niepewne...A życie piękne jest i niech tak zostanie..Pozdrawiam serdecznie ::))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Ja kupony już odciąłem, ale jest wielu cichych bohaterów tamtych dni, którzy żyją w zapomnieniu i często z trudem wiążą koniec z końcem, nie skarżąc się nikomu i nie dopominając się o zasługi. To oni nas wspomagali, organizując paczki, otaczając dyskretna opieką nasze rodziny. Gdyby te pieniądze wydane na organizacje marszu, na opłatę autokarów z całej Polski, na transparenty przeznaczyć na pomoc materialna dla tych osób, to byłoby naprawdę godne uczczenie rocznicy. Pozdrawiam
Usuńkażde słowo tego smutnego wiersza mogłabym za Tobą powtórzyć ...JAKA SZKODA że w niepamięć odchodzą ludzie jak Ty uczący miłości Ojczyzny że na wierz wypływa i wrzaskiem przebija godną ciszę żądza władzy i podporządkowuje się tej rządzy wszystko, nawet ludzi takich jak Ty, że manipulije się do możliwych granic mącąc w głowach młodym . A młodzi myślą że o ich pracę ochodzi ... o naiwni ... gdy prezes rządził obłędnie ścigał układy i układziki młodzi gdzieś tam w obiecankach majaczyli ... ale oni tego nie pamiętają dziećmI byli, teraz łatwo na lep złapać , łatwo podburzyć. Tylko na ulicy może prezes władzę zdobyć. Normalnie nie zdobędzie nawet jak wygra. Nie jest w stanie z nikim się dogadać, szansę na koalicjanta właśnie bezpowrotnie stracił . On może tylko rzadzić sam albo z koalicjantem, który mu się podda. Jeśli nie to zrobi to, co z Samoobroną albo LPR. NIE MA SZANS. nikt z zewnątrz na tronie go nie posadzi. Ogłupi młodzież wmawiając że my to PRL i komuna. Młodzież nie wie co to komuna to daje się ogłupić. Smutne to Tomku
OdpowiedzUsuńPIĘKNY WIERSZ ... DO BÓLU PRAWDZIWY
Haneczko, myślałem wpierw o Twojej propozycji przeniesienia wpisów z tamtego miejsca, ale pod wpływem tego , co zaczęło się dziać wokół rocznicy gorycz musiałem usunąć ze swego wnętrza w tej właśnie formie. Inspiracją był też wiadomy nasz znajomy. Dziękuję za zrozumienie i pozdrawiam
Usuń13 grudnia tamtego roku nie było wiosny, niestety... Był mróz i ogromny śnieg. Ludzie do dziecięcych wózków płozy montowali, ja ich nie miałam i wózek z małym dzieckiem musiałam ciągnąć - pchać się nie dało.
OdpowiedzUsuńStan wojenny to czas zmarnowanych szans i zniszczonych osobowości. To czas upodlenia człowieka i zniszczenia jego marzeń. Nic nie tłumaczy jego wprowadzenia. Wspomnienia stanu wojennego są smutne i budzą złość. A dzisiaj na tej smutnej rocznicy Kaczyński chce zbudować swoje imperium. Jest to obrzydliwe z jego strony.
Ale dziwię się bardzo wszystkim tym, którzy za nim idą jak w ogień tylko po to, żeby podpalić nasz polski dom.
Jest mi bardzo smutno.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)
Jolu, doskonale pamietam tamten śnieg i mrozik ( u nas trzynastego grudnia był lekki mrozik ). Pamiętam paraliż wewnętrzny po ogłoszeniu stanu wojennego.
UsuńW dwóch pierwszych wersach tego wiersza sparafrazowałem początek słynnej piosenki Kasi Sobczyk, a odnoszą się one do wiosennej aury dzisiejszego grudnia. Potem już nie jest tak optymistycznie, gdyż - jak sama zauważyłaś, aura polityczna i tematyczna przeczy tej przyrodniczej.Perspektywa ewentualnego przejęcia władzy przez Kaczyńskiego nie napawa tez optymizmem. pozdrawiam
Nigdy więcej TRZYNASTEGO.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Tobie i Bliskich z powodu tego coście w tamtym czasie przeżyli.
Łzy płynące bez końca, ból, upokorzenie przypuszczam, że i strach.
Twój wiersz jest bardzo piękny i smutny bo nie może być inny.
A co do wczorajszego marszu. Miał być w obronie praw obywateli? ja ich o to nie prosiłam. Jestem przerażona ile nienawiści było w tych wszystkich ludziach. Boję się nawet o tym myśleć co będzie gdyby oni doszli do władzy.
Przyznaję, że nie wszystko jest cacy w naszym kraju ale opozycja powinna te problemy rozwiązywać w inny sposób.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziekuję Łucjo.Tak było, stąd tytuł moich wspomnień z tego okresu publikowanych jakiś czas temu w blogu "Przedspiew" to "Czas strachu, łez i nadziei".
UsuńMarsz w intencji organizatorów miał być początkiem "bezkrwawej rewolucji ", takiej na wzór słynnej "rewolucji goździkowej",stąd symbolem jej miały być białe i czerwone róże. . Pretekst wymyślony, nawet absurdalny, ale metoda pod względem pi-jarowym dobrze przemyślana. To dowód na to, ze tak naprawdę chodzi o przejecie władzy dla tego jednego pana, któremu zaledwie głowa zza transparentu wystawała (Napoleon tez był niewielkiego wzrostu, Hitler, Stalin, Lenin również, a Putin i Miedwiediew , czy też Kim tak samo wysokimi nie są). Kaczyński chce zorganizować rokosz , a to juz w historii przerabialiśmy.Pozdrawiam.
Tomaszu. Startują z rożnych stron Polski. I fajnie naprawdę jest. Poznałem nowych ludzi i się umówiliśmy na kibicowanie na rok następny. O Marszu 13 grudnia dam wkrótce post. Marsz przebiegł bardzo spokojnie. A straszono wszędzie podpaleniem Polski.
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd taki strach przed Marszem? Większy niż przed Marszem Niepodległości, który niszczy miasto
Pamiętam doskonale 13 grudnia 1981 roku. Trochę wspomnę o tym w moim poście.
W tym czasie pracowałem w rzemiośle i byłem z dala od wielkiej polityki. Ale oczywiście nie byłem obojętny. Chodziłem na zakazane manifestacje i swoją obecnością dawałem świadectwo. Przyznaje były momenty gdy się bałem a nawet przestraszyłem. I prawie wszyscy słuchali wtedy RWE, Londynu i Głosu Ameryki.
W sposób zorganizowany nie walczyłem i kombatantem tamtego okresu nie jestem.
Dwie osoby z mojej dalszej rodziny były internowane i więzione. Potem wyjechały do USA. I są tam do dziś. Już na emeryturze. Kolega, który był przewodniczącym NZS na Konserwatorium tez wyjechał na Zachód. Najpierw studia we Francji, potem Stanford w Kalifornii. I też w USA mieszka do dziś. Internet znacznie nam ułatwia kontakt. Różnie się losy potoczyły.
Pozdrawiam Spokojnego Tomasza.
Vojtek
Dziękuje Tomaszu za długi tekst. Każdy może przeczytać. Co do funduszy partii to dostają one z automatu z budżetu państwa po wyborach. Im więcej głosów tym więcej kasy. Kiedyś był pomysł, żeby partie się same finansowały. Ale nie przeszedł. I wcale nie wiem czy to byłby dobry sposób. Bo wtedy PARTIE MOŻNA BY PO PROSTU KUPIĆ. Ale to nie temat na krótkie komentarze. Pozdrawiam Ciebie serdecznie . Też Twoje robotne pszczółki. Tam nie ma demokracji tam rządzi Królowa i jest robota! :) :)
OdpowiedzUsuńVojtek po ciemku
...ale jest porządek Wojtku.Pozdrawiam
UsuńWitaj Tomaszu.
OdpowiedzUsuńI oby wiecej takich dat nie było. No, chyba, że PiS wygra wybory, to tak nam dadzą popalić, że w pięty pójdzie. A "opozyjonistom" kredki z tornistra wylecą.
A było: Zima wasza, wiosna nasza, a lato Muminków.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Niestety, to jest cena demokracji, o która walczyliśmy Michale razem -Ty i ja .Pozdrawiam
UsuńA JA OBU WAS, OPOZYCJONISTÓW PODZIWIAM
UsuńDziękujemy Haneczko
UsuńPozdrawiam Tomku ,Dziękuję za wizytkę::))),tak sobie o Tobie pomyślałam dzisiaj ,jak na swoje rybki patrzyłam ,bo fajnie znoszą pogodę,obawiamy się ,żeby nie zamarzły w oczku.Bo nie jest aż tak głębokie ,ale styropian pływa po wodzie i jest ciągły ruch wody ,bo pompka pracuje ..Może się uda do wiosny::))))Rybeczki sobie żyją..I dla Twoich pszczółek tez dobrze::)))żeby tylko mrozów nie było mocnych::)))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu, to zależy, jak głębokie jest to oczko. Moim pszczołom brak mrozów teraz na dobre nie wychodzi, bo gdy jest ciepło, to pszczoły szybko zaczynają rozwijać się (matki czerwią ) i zużywają dużo pokarmu na wychowanie młodych, a gdy przyjdą prawdziwe mrozy i długa zima, to padna z głodu. Tak to jest. Pozdrawiam, Tomasz
UsuńTOMKU - WIDZĘ, ŻE TEŻ KORZYSTASZ Z TYCH PRZYCISKÓW POD WPISEM, niedawno odkryłam ,że są bardzo wygodne, klikasz na fb alb g+ i automatycznie się tam publikuje. Też u siebie to umieściłam ... a przy okazji widać plusy z googli :-)
OdpowiedzUsuńWojciech Młynarski - najnowszy wiersz
OdpowiedzUsuń"Polska Partia Skarżypytów" -
W moim kraju dziś tak jest,
że codziennie już od świtu
działa nowa Pe Pe eS –
Polska Partia Skarżypytów.
Władzy pragnie, że ojej,
aż z ochoty często zarży,
a gdy coś nie wyjdzie jej,
wtedy jojczy i się skarży.
Skarży się i wścieka się,
i stosuje kruczki cwane.
Wybory jej poszły źle?
Jasna rzecz, że sfałszowane!
I myśl, którą trafia szlag,
trzyma się jednego toru –
w Polsce demokracji brak,
w Polsce dawno jest Białoruś.
Potem spływa z wrednych warg
i przez chorą biegnie głowę
na ten temat mnóstwo skarg,
także międzynarodowe.
Skarżypyty, w to im graj,
będą się zasłużyć chcieli
i na własny plują kraj
od Strassburga do Brukseli.
Tak od morza aż do Tatr
w polskich losach szuka zgrzytu,
znacząc swój paskudny ślad
Polska Partia Skarżypytów.
A na koniec świta mi
myśl i jest w niej łut humoru,
co też by się działo, gdy
w Polsce byłaby Białoruś.
A odpowiedź prosta jest,
proszę Państwa, niech ja stracę,
wtedy nowa Pe Pe eS
dawno by siedziała w pace!
*
Brawo pan Młynarski!!! Trafił w ważny element polskiej natury
UsuńPoeta Wojtek za pióro niech nie chwyta
UsuńPrzejść na emeryturę chwila znakomita
Skoro i Euterpe, Erato, Kaliope
Opuściły dom Wojtka z pośpiesznym tupotem.
Dziewczyny na wiosnę już dobre nie będą,
Na ulubionym drzewie wiosną liście zwiędną,
Niedziela na Głównym skończy się katarem,
Nie dorówna ten paszkwil Wojtka tekstom starym
"Piszę do Pana, bo mi żal"...,
"Piszę do Pana, bo mi wstyd"...
"Do szeptu, gdzie potrzebny krzyk,
prostactwa, gdzie potrzebny szyk,
nadmiaru, gdzie wystarczy łyk - ja się nie przyzwyczaję..."
Jan Pilawa
Panie Adamie , polot poetycki ma pan po Adamie M (gratuluję) - wiersz iście renesansowy i niepotrzebnie ukrywa się pan pod pseudonimem, chyba, ze to pański pseudonim artystyczny.Pozdrawiam, a Wojciecha Młynarskiego cenię nadal.
UsuńTomku przybiegłam z życzeniami dla Ciebie i Twoich bliskich
OdpowiedzUsuńTo właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimnym śniegiem dmucha
- w serca złamane i smutne,
cicha wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu już wieków,
pod dachem tkliwej kolędy,
Bóg się rodzi w człowieku.
Radosnych i pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia
oraz Nowego Roku...
życzy...danka z rodziną
Dziękuję Danusiu w imieniu swoim i moich bliskich. To już drugie święta Twoje na obczyźnie , więc niech również upłyną w radosnej atmosferze, przy obfitości łask Bożych
UsuńTak, panie Tomaszu, tym pseudonimem posługiwałem się pisując recenzje z rozmaitych wydarzeń artystycznych, w czasach, gdy jeszcze byłem czynny zawodowo, bo nie chciałem łączyć w jednej osobie działalności wyrobnika nauki i eunucha (teoretycznie wie jak, ale nie może) artystycznego.
OdpowiedzUsuńadam
Panie Adamie, znam lekarza, który rzucił sztukę lekarską dla piosenki. Może i Pan poświęcił się sztuce w większym stopniu, zwłąszcza teraz, gdy czas emeryta płynie inaczej. Kto tu mówi o "eunuchu artystycznym".pozdrawiam
UsuńZ tym "eunuchem" ta trochę taka starcza kokieteria. Jak Pan wie, z racji zawodu mojej żony mam różne okazje do udziału w różnych rodzajach działań artystycznych. Na początku przyszłego roku będę miał możliwość uczestniczyć w otwarciu wystawy w Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach. Późniejszą wiosną przyjdzie kolej na wystawę w galerii BWA w Ostrowcu Swiętokrzyskim. Czyli cały czas coś się dzieje. Ale ja, personalnie, mam teraz coś innego na głowie. Mam cień pomysłu na patent, muszę nad tym popracować. Jeszcze nie wiem, czy coś z tego wyjdzie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
adam
Obaj, panie Tomaszu, ja szczególnie, jesteśmy już w wieku zaawansowanym. Ale nie traćmy wigoru. Właśnie gdzieś w internecie znalazłem anegdotki na temat Ludwika Solskiego, aktora, który pokazywał się na scenie nawet po ukończeniu stu lat (słynna rola Starego Wiarusa). Ludwik Solski zawsze sobie cenił uroki płci niewieściej. Opowiadają o nim, że nawet po przekroczeniu dziewięćdziesiątki oglądał się za młódkami. Zwykł wtedy mawiać - Oj, żebym miał choć osiemdziesiątkę! Opowiadano też, że kiedyś obraził Zelwerowicza, nazywając go smakaczem. Koledzy z zespołu ledwo doprowadzili do pojednania. A rzecz miała miejsce, gdy jeden z Panów był po siedemdziesiątce, a drugi przekroczył dziewięćdziesiąt.
UsuńWesołe jest życie staruszka...
adam
Już to gdzieś sprzedawałem na blogu:
UsuńSpotykają się po latach dwaj staruszkowie (no jakieś 15 lat starsi od nas) i rozmawiają.
-Powiedz mi, jak się czujesz?
- Dobrze. Tu strzyknie, tam zaboli, ale jakoś do śmierci wytrzymam. A Ty jak się czujesz?
- Jak noworodek:łysy, bez zębów i pampersy mi zmieniają.
Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia życzę i spełnienia planów w przyszłym roku
Pozdrawiam Tomku. Pan Młynarski wie co pisze.
OdpowiedzUsuńO "Chętnego" do zajęcia nienależnego mu miejsca, nie martw się. Za wysoko.
Kiedyś pisałam paszkwile "na niego", rysuneczki "produkowałam". Teraz już mi się nie chce.
Pozdrawiam:)
Ewuniu, chciałbym choć jeden taki rysuneczek zobaczyć. Tak tez czułem,ze jesteś kimś więcej niż podróżniczką i reporterką .Pozdrawiam
UsuńTomeczku, pragne ominac temat i zlozyc Ci w swoim i Jedrusia imieniu swiateczne zyczenia. Zyczymy Ci, aby przeszlosc zostala zapisana na kartach pamieci i nie przeszkadzala zyc dzisiaj i teraz. Aby Dni Swiateczne byly tym Dzisiaj Tomku, Szczesciem i Usmiechem i aby nasza przyszlosc byla bezpieczna, wolna od plugawej polityki, agresji, zlosci i ciaglego wyrownywania rachunkow. WESOLYCH i RADOSNYCH nasz Przyjacielu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alenko i Jędrku za miłe życzenia. Teraz tu życzę Wam wszelkiej radości i i zdrowia na te Święta Bożego Narodzenia. Resztę dokonam na Twoim blogu. Chce Was umieścić u mnie w widocznym miejscu, ale teraz mam rzadki dostęp do internetu. Zrobię to niebawem
UsuńJest taki zmierzch
OdpowiedzUsuńWśród grudniowych, szarych dni,
Kiedy w noc gwiazdka lśni.
Wigilii czas każe nam u stołu stać,
Łamać opłatek, razem trwać.
A kiedy już ta pierwsza z gwiazd
Zaświeci nam spoza chmur,
Dzieje się cud co w każdym z nas
Umie zburzyć jego własny mur.
WESOŁYCH ŚWIĄT Tomku :-)
Trochę tu z Broniewskiego i trochę ze Staffa, ciekawa konstrukcja znaczeniowo- słowna , w dodatku nawiązująca do ważnych wydarzeń, już historycznych...
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, z takim opóźnieniem tu się znalazłam, a wszystko to przez rożne skomplikowane kombinacje...
Z zainteresowaniem przeczytałam Twój , Tomku, dialog z p. Adamem.
Trzeba przyznać, ze p. Adam ma nie tylko cięty język ale także dobre pióro.
Co do prezesa Kaczyńskiego, jedno jest pewne - co do ojczyzny ma dobre zamiary.
Nie powinno się o wszystko co najgorsze oskarżać uczciwego człowieka, nawet wówczas gdy realizacja planów niezbyt dobrze mu wychodzi. Jarosław jest przedstawicielem patrioty konserwatysty, jest przy tym ortodoksyjny w swoich poczynaniach, czy to złe? Utrata tożsamości narodowej do niczego dobrego nie prowadzi. Nasi rolnicy zarzucili tradycyjną uprawę roli i co z tego mamy ? - niezdrową żywność z unii europejskiej i coraz więcej zachorowań na raka. Często chleb taki, że je się go z oporami i bez smaku. Pozdrawiam Wszystkich !
Tomku, dziękuję za komentarze w moich blogach.
Ostatnio z różnych, ważnych przyczyn nie odwiedzałam, mam zaległości, wpisuję się kolejno. Na pewno dziś wszystkich nie odwiedzę, zostawię to na jutrzejszy wieczór a może i noc...
Teraz takie krótkie, wstępne życzenia świąteczne, bo te zasadnicze, mam taką nadzieję , że się uda , wyślę pocztą., zatem wszystkiego naj..., naj..., naj...
Niech te święta zielenią się jak maj , pięknem wiosny, śpiewem ptaków, rozdzwonione dzwonami jak miasto Kraków..
Panie Tomaszu, proszę przyjąć życzenia zdrowych, pogodnych i pełnych wartości duchowych Świąt Bożego Narodzenia, dla Pana, a poprzez Pańskie pośrednictwo dla wszystkich odwiedzających ten blog.
OdpowiedzUsuńadam
Tomaszu,
OdpowiedzUsuńPragnę Tobie i twoim Bliskim życzyć wesołych świąt Bożego Narodzenia. Niechaj będą wypełnione magią ciepła na wszystkie zwykłe dni.
Blask gwiazd niech przypomina, że czasem wystarczy wypowiedzieć życzenie by spełniło się to co piękne..
Niech atmosfera wigilijnego stołu odkryje na nowo dobro w każdym z nas i pozostanie z nami w Nowym Roku 2015.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Łucjo. Właśnie skończyłem stroić choinkę. Jest piękna jodła , w której wczoraj, podczas kupna w deszczu "zakochałem sie " jak w dziewczynie ,od pierwszego wejrzenia.Pozdrawiam
UsuńPOZDRAWIAM poświątecznie i "przednoworocznie"
OdpowiedzUsuńTomaszu ,
OdpowiedzUsuńdla Ciebie i twoich Bliskich!
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2015 Roku !!!!!
TOMKU - Tobie i Twoim gościom
OdpowiedzUsuńNiech ten ROK 2015
nie skąpi szczodrości serca
i hojności dłoni,
ciepłego spojrzenia
i dobroci …
:-)
OdpowiedzUsuńTOMKU SAMYCH RADOSNYCH DNI W ZDROWIU, TOBIE I ZACNEJ MAŁŻONCE SKŁADAMY ŻYCZENIA NA 2015 rok::))))) Serdecznie pozdrawiam:))))
OdpowiedzUsuńTomaszu, martwimy się.
OdpowiedzUsuńMilczysz od 23 grudnia 2014 roku! To już dwa tygodnie !!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Tomaszu, wszystkiego naj w tym roku Ci życzę!
OdpowiedzUsuńNiech spełniają się marzenia i przygody, dopóki jesteśmy:)))
Pozdrawiam:)
Ten trudny czas przeżywałam w Krakowie...Studiowaliśmy z Mężem na AGH. To była jedna z " podpadniętych" uczelni...Oby nasi następcy nie przeżyli nigdy takich chwil!
OdpowiedzUsuń