Popularne posty

wtorek, 6 stycznia 2015

  Objawienie Mędrcom
    Witam po dłuższej przerwie. Dziś  w wielu miastach  Polski i  poza Polską odbywają się barwne  marsze  Orszaków Trzech Króli z okazji tegoż właśnie święta upamiętniającego OBJAWIENIE BOGA TRZEM MĘDRCOM. Trzej Mędrcy to KRÓLOWIE MĄDROŚCI.
    Ks.Mieczysław Maliński opisał wędrówkę jeszcze jednego, Czwartego Króla, który nie dotarł do Betlejem wraz ze swoimi towarzyszami. Jego wędrówka trwa nadal i każdy z nas może przyłączyć się do jego skromnego, ale jakże bogatego  w Miłość orszaku.
     Ten wiersz, inspirowany opowieścią ks. Malińskiego powstał w 2012 roku, a umieściła go w swoim blogu MODLITWY MIŁOŚCI i opatrzyła odpowiednia ilustracją Krysia.
Pokłon Czwartego Króla

Oto jestem, Panie
- ten, który gdzieś zbłądził
 w drodze do Majestatu Twojego,
dary trwoniąc
 w potrzebie ubogim.

Wówczas,  skąd mogłem przypuszczać,
(co potem będzie wiadomo),
że już Cię znalazłem
pierwej, niż Owi Trzej,
z mirrą, kadzidłem i złotem.

W każdym z tych najmniejszych,
co na mej drodze stanęli,
jak w żłóbeczku, Panie,
okryty byłeś
pieluchą nędzy i bólu,
co miała ich chronić
przed zimnem wzgardy
i pychy tych,
którym starczało aż nadto,
prócz  serc odzianych miłością.

Dziś Ci te dary przynoszę
- dary zebrane w pokorze;
nie drogie kamienie,
nie srebro,
które Ci na nic…
Ten smutek przyjmij, o Panie,
co żebrak łakomy jałmużny,
na kartce wypisał z modlitwą
i  dziećmi dzieloną pospołu.

Tę boleść bezdomnych,
 co życie  swe młode i durne
 przegrali z diabłem w butelce
a teraz znów  chcą powrócić,
do domu, w którym
 nikt ich już przyjścia nie pragnie.

Tę rozpacz  matki bolesną,
co dziecko swe chore, kalekie
miłością tuli do piersi,
kreśląc marzenie o szczęściu,
co nigdy nie będzie spełnione.

I strach Ci niosę dziewczyny,
co grzechem splamiła swe ciało,
nie znając innej miłości
niż ta, co znika przed świtem
i czeka teraz  z nadzieją,
co będzie owocem tej jednej chwili.

Przyjmij też Panie Łaskawy
łzy żony rzuconej przez męża
dla innej, młodszej kochanki
i miłość jej wstydem zranioną,
co często wybaczyć jest zdolna,
by tylko powrócił do domu.

Ktoś może pomyśleć, o Panie
w ubogiej stajence zrodzony,
że nie są to  dary stosowne
dla Króla Wszechświata
i Boga,
że są one owocem
siewu Szatana, co  Ewę
 zwiódł w Raju z Adamem.

Ja wiem  jednak , o Panie
PEŁEN MIŁOSCI NIEZMIERNEJ,
że są to dary  Ci cenne
jak mirra, kadzidło i złoto,
bo je na Krzyżu  przemienisz
w krew odkupieńczą,
co zmywa grzech wszelki
z człowieka, gdy - kruchy i słaby -
Ciebie  przyzywa  na wieki.

Dlatego przyjmij te dary
Panie, coś stał się CZŁOWIEKIEM,
od Króla  Czwartego z pokłonem
-  tego, co w drodze gdzieś zbłądził
i  rozdał ubogim kamienie,
zyskując MIŁOŚĆ cenniejszą
od wszystkich miłości na świecie.

Jarosław,  8 stycznia 2012 r.

Tomasz Petry

 

43 komentarze:

  1. udało mi się zagladnąć tutaj... Zyczę Ci Dużo zdrowia Tomaszu i dużo czasu dla siebie w tym Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damianie, odwzajemniam. ten czas nam potrzebny.Pozdrawiam

      Usuń
  2. Przypomniałeś Tomku Malińskiego, księdza na którego tekstach się wychowała, .. brałam je tak głęboko do serca, że zostały mi do dzisiaj, nie skażone ...
    WIERSZ PIĘKNY, GŁĘBOKI ..
    do czytania, do zapamiętania , do nauczenia się i przemyślenia ...
    wrócę tu i będę wracała aż zapamiętam cały ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tomku - powiesiłam wiersz o siebie w googlach

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny wiersz...
    Pozdrawiam w Nowym Roku i życzę by był najlepszy z najlepszych..:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Tomku.
    Fajny wiersz. I oby nam się dobrze działo w Nowym Roku.
    Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  6. CIESZĘ SIĘ , BO MOI ZNAJOMI CZYTAJĄ I DAJĄ PLUSY ..
    :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haneczko za promowanie. Pojawił mi się tam niejaki Marcin M, z którym wdałem się w dyskusje na tematy literackie.On fotografik, artysta, podróżnik piszący również.

      Usuń
    2. Tomku - bardzo interesująca dyskusja, prowokacyjnie podszedł ale w czasach kiedy dyskusje wyłącznie bywają polityczne taka literacka to zjawisko bardzo rzadkie ... świetnie i spokojnie odpowiadałeś ...
      Sporo osób przeczytało

      Usuń
    3. wiesz - czytając Twoje odpowiedzi pomyślałam sobie jak by to było dobrze gdybyś tak nam tu opowiadał o pisaniu wierszy, o stawianiu przecinków, o radzeniu sobie z tym co łącznie a co rozłącznie ... o tych bardzo ciekawych rzeczach, które Ty znasz a my nie ...
      Ja na przykład robię teraz wpis o Srebrnej Górze i pomyślałam, że może przy okazji opowiem tak prosto o elementach fortyfikacji , może ktoś zechce dowiedzieć się com to rondel. co poterna a co słoniczoło. Jakoś tylko tak lekko muszę. A chętnie bym sobie w łepetynę wbiła po czym przecinek, przed czym przecinek, kiedy wtrącenie a kiedy ....
      no wiesz - w moich notkach pewnie aż się roi od kwiatków i nie są to bratki ...

      Usuń
    4. Haneczko, Marcin M. zachował się bardzo elegancko. Tak, z początku wyglądało to na prowokację, ale spojrzawszy na jego Profil zorientowałem się, że ma wrażliwość artystyczną i intencje jego są szczere. Zmusił mnie do odświeżenia swojej wiedzy z dziedziny poetyki, co mi na pewno wyjdzie na korzyść. Jeśli chodzi o teksty, to staram się kontrolować i korektę czynie w trakcie pisania, co pochłania mi więcej czasu.Tzw. literówki zdarzają się podczas szybkiego pisania lub pod wpływem emocji i w takiej dyskusji, polemice "na żywo" są one wytłumaczalne. Czytając twoje teksty w postach rzadko kiedy dostrzegam jakieś uchybienia, a zdarzają się one również dziennikarzom, literatom. Stąd właśnie w redakcjach i wydawnictwach jest spec od korekty. Pozdrawiam

      Usuń
    5. O widzisz, TWOJE napisałem z małej litery.

      Usuń
    6. Tomaszu, podzielam to co napisała Hania!!!!
      "wiesz - czytając Twoje odpowiedzi pomyślałam sobie jak by to było dobrze gdybyś tak nam tu opowiadał o pisaniu wierszy, o stawianiu przecinków, o radzeniu sobie z tym co łącznie a co rozłącznie ... o tych
      bardzo ciekawych rzeczach, które Ty znasz a my nie "...

      Tomaszu, wielokrotnie zastanawiam się czy powinnam napisać u Ciebie komentarze.... Nie mogę przejść obojętnie nie zostawiając żadnego śladu...
      W Twoich postach jest tyle piękna, dobroci i wrażliwości artystycznej.
      A cóż ja? Piszę chaotycznie, nie stylistycznie... Bardzo często jest mi wstyd ale dla swojego dobra powinnam to robić i robię...
      Tomaszu, Ty jesteś taka dobra DUSZA przed którą każdy pragnie się otworzyć.
      Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

      Usuń
    7. Mam zły nawyk. Nigdy nie czytam swoich postów ani komentarzy.
      Od razu publikuję. Teraz dopiero widzę jakie głupoty napisałam:)

      Usuń
  7. Dziękuje i wszystkiego najlepszego w nowym roku. Już nie trzeba pisać z dużej litery.

    Tradycja to rzecz święta. Mój ojciec był nie wierzący i to głęboko. Na Komunie swoich 4 dzieci nawet nie wszedł do kościoła. Ale my czyli jego dzieci chodziliśmy na religie i wszelkie obrzędy religijne. A w Boże Narodzenie razem z Nim śpiewaliśmy kolędy a ojciec akompaniował na gitarze. Pięknie piszesz o religii i Bogu. Za co Ci dziękuję. Moja mama była bardzo religijna.
    Pozdrawiam serdecznie
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wojtku. Są różne przyczyny utraty wiary, m.in. sami wierzący, albo uważający się za takich, ale zasad wiary nie przestrzegający w swoim życiu codziennym. Cieszę się, że moje teksty tak odbierasz. Często Bóg pozwala żyć "w zawieszeniu" i tej wierze gdzieś tam dojrzewać , czy tez odradzać się, ale , kiedy ją pobudzi do aktywności, to jest wielka radość w niebie i w duszy człowieka. Człowiek może zrezygnować z Boga, ale Bóg z człowieka nie rezygnuje do końca, co widzimy w przypowieści "O synu marnotrawnym" czy też "O dobrym pasterzu". Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Piękny wiersz ,wzruszyłam się bardzo.Wiara w człowieku bywa krucha .Bywa też mocna.Chyba zależy od naszego życia.Znam takich ludzi ,którzy zwątpili w Boga ,bo nic im się nie udaje.Myślą ,że są opuszczeni przez los.Żyją w biedzie,nie mogą sobie poradzić z problemami.Odpuścili swoja wiarę w Boga.Czy kiedyś się nawrócą?Może tak ,może dostaną coś ,co ich przekona.Nie można całego życia zmarnować i żyć bez wiary.Ale są i tacy co nie wierzą a maja się dobrze.Już nie wiem czasami jaką drogą iść .By nie zabłądzić ...Tez miewam zwątpienia...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danuśka ten wiersz wzrusza bardzo głęboko i zmusza do zastanawiania.
      A z wiarą jest tak, że nikt nie ma jej na zawsze , a jeśli myśli, że ma to jest buta i normalnie się się myli ... Wiara to nie wiedza i nie tylko od wierzącego zależy a już na pewno nie tylko od jego rozumu . Cóż - łotr uwierzył a Piotr zwątpił i się zaparł ...
      --------------------------------------------------
      A kto szuka ten znachodzi ... jak mówi poeta:
      "Kto szuka Cię, już znalazł Ciebie;
      Już Cię ma, komu Ciebie trzeba"
      Wszystko przychodzi i jest we właściwym sobie czasie

      Usuń
    2. Hania to dobrze wyłożyła Danusiu. Zmarły dziś Józef Oleksy (+) odzyskał wiarę poprzez pobyt w szpitalu i ciężką chorobę. A może tez przez żarliwą interwencje swojej matki -tam, u Pana? Z pewnością dostąpił łaski kochającego Ojca. Pozdrawiam

      Usuń
  9. Piekny opis Twojego szlaku wojskowego! :) Nie z Moskwy do Berlina ale jednak. Ja miałem jeszcze PM ale już wchodziły Kałasznikowy i mozna było strzelać z kałasznikowa nawet jak się go na stanie nie miało.
    Pozdrawiam Marszałka Podkarpacia Tomasza.
    Generałbloger Vojtek

    Ps. Przed śmiercią mój Tata przyjął sakramenty.
    Jestem "zarobiony" dlatego tak późno odpowiadam.
    Hej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wojtku :-)) (za Marszałka). Wiem, co to brak czasu...przecież mnie to stale dotyka. Nad Twoim tatą czuwał Ktoś. Miał szczęście. Pozdrawiam

      Usuń
  10. POZDRAWIAM ..
    hop hooooooooooooooop ....

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny i wymowny wiersz zamieściłeś...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejny raz czytam Twój wzruszający wiersz...
    Lubię wracać do poprzednich postów, tyle w nich piękna.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tomku - dobrze z tym dżichadem wymyśliłeś. Dzisiaj Duda oficjalnie już ogłosił. Wiesz - na moje oko ktoś, kto podpisuje dokument, w którym są podane wielkości odpraw a potem wychodzi i mówi, że WSZYSTKIE miejsca pracy zostały uratowane zwyczajnie łże jak pies. Odprawy, które podpisali związkowcy, są dla tych którzy miejsca pracy stracą. ... CHCĄ OKŁAMYWAĆ PRACOWNIKÓW TO OKŁAMUJĄ ... rozumu należy używać a jeśli im pracownicy ślepo wierzą to już pracowników sprawa. Tchórze związkowcy się boją, że ludzie dojdą, co podpisali, to teraz podpalają i rozrabiają. Coś im się poprzestawiał - do rozmów jest Komisja Trójstronna, dogadać się musi rząd związkowcy i pracodawce a Kopacz do nogi to sobie wywrzaskiwać Duda może. Przeszarżował. To jest szantaż a z szantażystą się nie rozmawia i tyle. Siłą Pani Premier jest teraz to, że dla zgody uległa. Niestety pycha związkowców zgubiła. Zobaczysz - nie będzie tak jak to sobie chłopcy wymyślili.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uważam ze zle się chlopcy bawia.Robią wielkie larum ,ronią krokodyle łzy a potem coś tam podpisują,żeby na drugi dzien gadać że,oni tak tylko na chwilę i grożą wielkim strajkiem.Bawią się jak chłopcy w piaskownicy.Jak mi się nie podoba to zabieram foremki z piaskownicy i niszcze babeczki które pieczolowicie zrobiłem itd. itd.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko czytam, ale komentować nie będę. Z jednymi się zgadzam, z innymi nie, zawsze tak jest:) Co człowiek, to odrębne zdanie. Dla mnie ważne jest, że kolejny rok będziemy razem, w tym samym gronie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tomku. Takie rzeczy to ja tez widziałem. I "żołnierską falę" Zboczeńców i psychopatów nie brakowało. Po prostu przekrój społeczeństwa.Prace jak jest zła mozna w ostateczności rzucić. Służby wojskowej nie dało się rzucić.

    Pogoda w Warszawie fatalna. Ni to zima, ni to przedwiośnie. Ale damy radę. Do wiosny coraz bliżej.
    Hej

    OdpowiedzUsuń
  17. Tomku "ku pamięci" - pan Ziemkiewicz, do bólu pro pisowski dziennikarz wpisał na twitterze - "papież to idiota" ... ku pamięci, mięci kupa, wpisał się Alojzy Dupa , to mój komentarz do tekstu dziennikarzyny. Cóż - pierwszy raz w swoim dość długim życiu użyłam pełnego brzmienia słowa dupa i jakoś dziwnie nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.
    ------------------------------
    a oto rozszerzona wypowiedź dziennikarz dla WP:
    "To kolejna nieprzemyślana wypowiedź papieża, która wprawia w osłupienie i wielką konfuzję szczerych katolików. Można to jeszcze długo rozkminiać, by na koniec stwierdzić, że papież właściwie nie powiedział tego, co wszyscy słyszeli, ale ktoś, kto sprawuje taką funkcję, powinien sobie zdawać sprawę, jak funkcjonują pewne jego bon moty. Rozumiem, że wpadka może się zdarzyć raz czy drugi, ale jeśli regularnie się puszcza takie teksty, świadczy to o tym, że coś bardzo niedobrego dzieje się z Kościołem, a konkretnie z jego głową .
    ---------------------------
    NO CÓŻ DLA PANA ZIEMKIEWICZ WIADOMO KTO JEST ZBAWICIELEM, TO PEWNIE GDYBY PAPIEŻEM TEN KTOŚ ZOSTAŁ caps to by z głową Kościoła było dobrze ... oczywiście dla prawdziwych katolików, bo dla takich śmieci jak my to ktoś taki jak Papież Franciszek może być wzorem i kimś kogo szczerze kochamy.
    ------------------------------
    no tak - mnie w szczere osłupienie wprowadzają tacy "szczerzy katolicy" ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciąg dalszy -wypowiedzi Ziemkiewicza:
      "Są dwie możliwości. Albo kardynał Bergoglio zwyczajnie nie dorósł do roli następcy wielkich papieży Piusów i swego poprzednika Benedykta - albo jest świadomym realizatorem i uwieńczeniem 'długiego marszu lewicy przez instytucję', kreacją masonerii bądź innych sił zainteresowanych zniszczeniem Kościoła. Wybieram tę mniej straszną możliwość i zakładam, że po prostu nie umie przewidzieć medialnego żywota, jaki nadawany jest jego luzackim' bon motom"

      Usuń
    2. to się nam trafiło - nie dość, że Chrystus to Żyd to jeszcze Papież to mason ... ciekawe kto cyklista ?

      Usuń
    3. Malina i tu się zaśmiałam bardzo nieskromnie

      macham - Dośka

      Usuń
    4. Mnie zadziwia nie tylko to , w jaki sposób Ziemkiewicz pisze o Papieżu, ale jakich używa słów. Mam wrażenie, że facet nie zdaje sobie z tego sprawy, albo chce być postrzegany jako "równiacha".
      Słowa mają swoją wagę i znaczenie. Słowo "rozkminiać" , było dawniej używane przez t.z.w żulię, osoby z półświatka. Dziwię się, że użył go dziennikarz. Na miejscu tego pana wstydziłabym się nie tylko treści, ale i formy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Tomaszu ja w tym blogu siakoś połapać się nie mogę , a na wpis trafiłam omyłkowo , bo mi myszka się zagalopowała i na ekranie zjechała .

    macham zimowo , ale nie ozięble - Dośka

    OdpowiedzUsuń
  19. Tomku - ja zniknęłam ale już wróciłam :-)
    hop ... hoooooooooooop ... wracaj

    OdpowiedzUsuń
  20. PUK ... PUK ... PUK ...
    JEST TAM KTO ???????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  21. Pukam i ja ::)))ale pozdrowienia zostawiam cieplutkie i uciekam dalej z wizytką, na dalsze blogi::)))))hej::)

    OdpowiedzUsuń
  22. hmmmm - Popielec wielkimi krokami za Królami podąża ...

    OdpowiedzUsuń