Lubię wracać
Lubię wracać co jakiś czas w miejsca dla mnie znaczące, z którymi wiąże się część mojego życia. Rodzinne strony, szkoła, miejsca dziecięcych zabaw i młodzieńczych uniesień... takie podróże sentymentalne w przeszłość dalszą i bliższą. Lubię wracać, by znaleźć perspektywę spojrzenia na siebie dzisiaj. I choć wiem, że minionego czasu nie cofnę, to jednak chłonę te same odblaski i cienie, te same barwy, czuję te same wonie rzeki, potoku, ziemi, tych drzew i kwiatów. Tylko ludzie już nie tacy sami ( zresztą, ja również), albo już ich brak.
Wróciłem też do " mojej róży". Wiem, że to zabrzmiało jak z "Małego Księcia", więc poprawiam się .Wróciłem na swoja stronę blogową "Życie i róża". Nie wiem, czy na dłużej, bo i ja zmieniłem się przez te kilka miesięcy Zbyt wiele rzeczy wydarzyło się w moim życiu, a ono wepchnęło mnie w nowe tory. Już odwykłem od pisania i choć mam lepszy sprzęt, muszę uczyć się od nowa wielu funkcji, a tu brak czasu - jeszcze wyraźniej niż dotychczas - daje się we znaki. Nie wiem, czy wystarczy mi zapału. Życie ucieka, a zadań jeszcze tyle do odrobienia.
Pragnę przywitać się serdecznie ze wszystkimi tu obecnymi blogowymi Przyjaciółmi. Myślami często byłem przy Was, choć nie miałem czasu odwiedzić Wasze blogowe strony. Mam więc wiele do odrobienia i już te jesienno zimowe wieczory przeznaczę na rewizyty, by zdążyć przed wiosną, zanim "moje dziewczyny" zawładną mną bez reszty.
Jacek Malczewski. Powrót
Ten blog dotyczy spraw , którymi żyję ja i świat. Nie jest to typowy pamiętnik,a raczej notatnik pełen przemyśleń dotyczących tego, co mnie w życiu spotyka. Chcę pokazać, że życie może być piękne mimo różnych dramatycznych sytuacji.
Popularne posty
-
Już jestem. Po dłuższej przerwie spowodowanej normalnym brakiem czasu i zmienną pogodą mającą duży wpływ na samopoczucie, mogę z...
-
Witam po dłuższej przerwie. Czasem uciekam od wszystkiego w zupełnie inny świat, o którym, będąc dzieckiem, marzyłem (o czymże jeszcze...
-
Moje pszczoły, moje dziewczyny Już maj w pełni, zima niedawno odeszła, czyniąc wiele szkód , także w pasiekach, o czym informował ostatn...
-
Przenosiny Witam wszystkich moich Przyjaciół z blogowego świata na nowym blogu. To tak, jakbym przeniósł się do innej miejscowości, no...
-
" Więcej niż miód" - rewelacyjny film o pszczołach nie tylko dla pszczelarzy Uczestniczyłem w ub. niedzielę w projekcj...
-
Jesienne zaganianie "Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień ..." - śpiewał Wiesław Michnikowski. ...
-
Moje pszczoły To, że rzadko ostatnio dokonuję wpisów, spowodowane jest m.in. pracą na działce i w pasiece. Trwa sezon pszczelarski, wi...
-
I znów koniec roku, i znów jestem starszy Teodor Axentowicz "Młodość i starość" Dziękuję wszy...
-
O takich pannach, co niebieskie oczka mają Zdjęcie z zasobów GOOGLE Nasze znajome blogerki: Łucja ("Szkiełkiem, okiem i serce...
piątek, 30 października 2015
środa, 11 lutego 2015
wtorek, 6 stycznia 2015
Objawienie Mędrcom
Witam po dłuższej przerwie. Dziś w wielu miastach Polski i poza Polską odbywają się barwne marsze Orszaków Trzech Króli z okazji tegoż właśnie święta upamiętniającego OBJAWIENIE BOGA TRZEM MĘDRCOM. Trzej Mędrcy to KRÓLOWIE MĄDROŚCI.
Ks.Mieczysław Maliński opisał wędrówkę jeszcze jednego, Czwartego Króla, który nie dotarł do Betlejem wraz ze swoimi towarzyszami. Jego wędrówka trwa nadal i każdy z nas może przyłączyć się do jego skromnego, ale jakże bogatego w Miłość orszaku.
Ten wiersz, inspirowany opowieścią ks. Malińskiego powstał w 2012 roku, a umieściła go w swoim blogu MODLITWY MIŁOŚCI i opatrzyła odpowiednia ilustracją Krysia.
Witam po dłuższej przerwie. Dziś w wielu miastach Polski i poza Polską odbywają się barwne marsze Orszaków Trzech Króli z okazji tegoż właśnie święta upamiętniającego OBJAWIENIE BOGA TRZEM MĘDRCOM. Trzej Mędrcy to KRÓLOWIE MĄDROŚCI.
Ks.Mieczysław Maliński opisał wędrówkę jeszcze jednego, Czwartego Króla, który nie dotarł do Betlejem wraz ze swoimi towarzyszami. Jego wędrówka trwa nadal i każdy z nas może przyłączyć się do jego skromnego, ale jakże bogatego w Miłość orszaku.
Ten wiersz, inspirowany opowieścią ks. Malińskiego powstał w 2012 roku, a umieściła go w swoim blogu MODLITWY MIŁOŚCI i opatrzyła odpowiednia ilustracją Krysia.
Pokłon Czwartego Króla
Oto jestem, Panie
- ten, który gdzieś zbłądził
w drodze do Majestatu Twojego,
dary trwoniąc
w potrzebie ubogim.
Wówczas, skąd mogłem przypuszczać,
(co potem będzie wiadomo),
że już Cię znalazłem
pierwej, niż Owi Trzej,
z mirrą, kadzidłem i złotem.
W każdym z tych najmniejszych,
co na mej drodze stanęli,
jak w żłóbeczku, Panie,
okryty byłeś
pieluchą nędzy i bólu,
co miała ich chronić
przed zimnem wzgardy
i pychy tych,
którym starczało aż nadto,
prócz serc odzianych miłością.
Dziś Ci te dary przynoszę
- dary zebrane w pokorze;
nie drogie kamienie,
nie srebro,
które Ci na nic…
Ten smutek przyjmij, o Panie,
co żebrak łakomy jałmużny,
na kartce wypisał z modlitwą
i dziećmi dzieloną pospołu.
Tę boleść bezdomnych,
co życie swe młode i durne
przegrali z diabłem w butelce
a teraz znów chcą powrócić,
do domu, w którym
nikt ich już przyjścia nie pragnie.
Tę rozpacz matki bolesną,
co dziecko swe chore, kalekie
miłością tuli do piersi,
kreśląc marzenie o szczęściu,
co nigdy nie będzie spełnione.
I strach Ci niosę dziewczyny,
co grzechem splamiła swe ciało,
nie znając innej miłości
niż ta, co znika przed świtem
i czeka teraz z nadzieją,
co będzie owocem tej jednej chwili.
Przyjmij też Panie Łaskawy
łzy żony rzuconej przez męża
dla innej, młodszej kochanki
i miłość jej wstydem zranioną,
co często wybaczyć jest zdolna,
by tylko powrócił do domu.
Ktoś może pomyśleć, o Panie
w ubogiej stajence zrodzony,
że nie są to dary stosowne
dla Króla Wszechświata
i Boga,
że są one owocem
siewu Szatana, co Ewę
zwiódł w Raju z Adamem.
Ja wiem jednak , o Panie
PEŁEN MIŁOSCI NIEZMIERNEJ,
że są to dary Ci cenne
jak mirra, kadzidło i złoto,
bo je na Krzyżu przemienisz
w krew odkupieńczą,
co zmywa grzech wszelki
z człowieka, gdy - kruchy i słaby -
Ciebie przyzywa na wieki.
Dlatego przyjmij te dary
Panie, coś stał się CZŁOWIEKIEM,
od Króla Czwartego z pokłonem
- tego, co w drodze gdzieś zbłądził
i rozdał ubogim kamienie,
zyskując MIŁOŚĆ cenniejszą
od wszystkich miłości na świecie.
Jarosław, 8 stycznia 2012 r.
Tomasz Petry
Oto jestem, Panie
- ten, który gdzieś zbłądził
w drodze do Majestatu Twojego,
dary trwoniąc
w potrzebie ubogim.
Wówczas, skąd mogłem przypuszczać,
(co potem będzie wiadomo),
że już Cię znalazłem
pierwej, niż Owi Trzej,
z mirrą, kadzidłem i złotem.
W każdym z tych najmniejszych,
co na mej drodze stanęli,
jak w żłóbeczku, Panie,
okryty byłeś
pieluchą nędzy i bólu,
co miała ich chronić
przed zimnem wzgardy
i pychy tych,
którym starczało aż nadto,
prócz serc odzianych miłością.
Dziś Ci te dary przynoszę
- dary zebrane w pokorze;
nie drogie kamienie,
nie srebro,
które Ci na nic…
Ten smutek przyjmij, o Panie,
co żebrak łakomy jałmużny,
na kartce wypisał z modlitwą
i dziećmi dzieloną pospołu.
Tę boleść bezdomnych,
co życie swe młode i durne
przegrali z diabłem w butelce
a teraz znów chcą powrócić,
do domu, w którym
nikt ich już przyjścia nie pragnie.
Tę rozpacz matki bolesną,
co dziecko swe chore, kalekie
miłością tuli do piersi,
kreśląc marzenie o szczęściu,
co nigdy nie będzie spełnione.
I strach Ci niosę dziewczyny,
co grzechem splamiła swe ciało,
nie znając innej miłości
niż ta, co znika przed świtem
i czeka teraz z nadzieją,
co będzie owocem tej jednej chwili.
Przyjmij też Panie Łaskawy
łzy żony rzuconej przez męża
dla innej, młodszej kochanki
i miłość jej wstydem zranioną,
co często wybaczyć jest zdolna,
by tylko powrócił do domu.
Ktoś może pomyśleć, o Panie
w ubogiej stajence zrodzony,
że nie są to dary stosowne
dla Króla Wszechświata
i Boga,
że są one owocem
siewu Szatana, co Ewę
zwiódł w Raju z Adamem.
Ja wiem jednak , o Panie
PEŁEN MIŁOSCI NIEZMIERNEJ,
że są to dary Ci cenne
jak mirra, kadzidło i złoto,
bo je na Krzyżu przemienisz
w krew odkupieńczą,
co zmywa grzech wszelki
z człowieka, gdy - kruchy i słaby -
Ciebie przyzywa na wieki.
Dlatego przyjmij te dary
Panie, coś stał się CZŁOWIEKIEM,
od Króla Czwartego z pokłonem
- tego, co w drodze gdzieś zbłądził
i rozdał ubogim kamienie,
zyskując MIŁOŚĆ cenniejszą
od wszystkich miłości na świecie.
Jarosław, 8 stycznia 2012 r.
Tomasz Petry
Subskrybuj:
Posty (Atom)